Arka osłabiona i niepewna o baraż

Gdynianie na czwarte miejsce w tabeli wskoczyli dzięki zwycięstwu w ostatniej kolejce 2:1 w Lublinie z Motorem i jednoczesnej porażce 0:1 Znicza Pruszków z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

Pojedynek w Lublinie kosztował Arkę sporo nerwów i został okupiony dużymi stratami. Kartki ujrzeli: Marcin Chmiest, Grzegorz Niciński oraz Dariusz Ulanowski. Cała trójka nie zagra w środę przeciwko Jagiellonii. Pocieszeniem dla trenera Roberta Jończyka jest z kolei fakt, że do składu wraca Marcin Wachowicz. Drugi zawodnik w klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców II ligi (20 bramek) odpokutował karę za żółte kartki.

Arka po meczu z Motorem początkowo nie wiedziała, że zwycięstwo dało jej prawo gry w barażu o ekstraklasę. Zresztą cały czas asekuruje się, że spotkania z Jagą mogą nie mieć znaczenia. "W razie anulowania baraży, klub zwróci wszystkim pieniądze na podstawie zakupionego wcześniej biletu" - można przeczytać informację na oficjalnej stronie internetowej klubu.

Baraże staną się zwykłymi sparingami, jeżeli uprawomocni się decyzja o karnej degradacji Zagłębia Lubin. Co więcej, dzisiaj Komisja Odwoławcza ds. Licencji PZPN zajmie się ŁKS-em Łódź oraz Polonią Bytom. Oba kluby nie otrzymały w pierwszej instancji licencji na występy w ekstraklasie. Jeżeli we wtorek odwołanie któregoś z nich zostanie odrzucone, to do barażu w ogóle nie dojdzie, a Jagiellonia i Arka znajdą się w ekstraklasie bez konieczności rozgrywania dodatkowych meczów. O decyzjach Komisji Odwoławczej Jaga dowie się, kiedy będzie już w Gdyni...