Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Armia ich przyciąga

Patrycja Łepkowska [email protected]
– Podczas kwalifikacji informuję o możliwości podjęcia nauki w szkolnictwie wojskowym o możliwości podjęcia pracy w armii – mówi mjr Marek Dziemiańczuk
– Podczas kwalifikacji informuję o możliwości podjęcia nauki w szkolnictwie wojskowym o możliwości podjęcia pracy w armii – mówi mjr Marek Dziemiańczuk P. Łepkowska
Jeszcze do niedawna zrobiliby wszystko, by otrzymać kat. E zwalniającą ze służby wojskowej.

Dzisiaj, świadomi, jaki to będzie miało wpływ na ich przyszłe życie zawodowe, cieszą się otrzymując kategorię A - najwyższą w skali weryfikacyjnej.

W powiecie grajewskim kwalifikacją wojskową w tym roku jest objętych ponad 600 młodych osób, w tym 8 kobiet.

Dla tych, którzy swoją przyszłość wiążą z wojskiem, jest to pierwszy krok do osiągnięcia celu.
Wszyscy chcą być zdrowi i najlepiej otrzymać kat. A

- Podczas kwalifikacji ustalamy przydatność do czynnej służby wojskowej - usłyszeliśmy od Bogdana Łapińskiego, przewodniczącego Komisji Lekarskiej. - Najczęściej młodzi ludzie otrzymują kat. A, co nie znaczy, że niektórzy nie mają problemów ze wzrokiem lub układem sercowo-naczyniowym. Przed komisją stawiają się też ludzie mający zaburzenia psychiczne, osoby karane bądź z widocznymi samookaleczeniami.

Według Łapińskiego dzisiejsza młodzież posiada wyższą kulturę osobistą niż ta sprzed lat. Nie pozoruje też chorób, jak to było dawniej w modzie, by uniknąć służby wojskowej.

- Niegdyś młodzi ludzie za wszelką cenę chcieli otrzymywać kat. E - tłumaczy Łapiński. - Teraz jest wręcz odwrotnie.

Chętnych do służby w armii nie brakuje

A co sądzą o służbie wojskowej młodzi ludzie z powiatu grajewskiego? Zgodnie przyznają, że to dość ciekawa opcja na przyszłość.

- Myślę, że chciałbym zostać żołnierzem zawodowym - przyznaje Jacek Cimoch z Grajewa. - I mam ku temu otwartą drogę, bo otrzymałem kategorię zdrowia A.

Chociaż od dwóch lat nie ma już obowiązkowego poboru do armii, to i tak młodzi mężczyźni muszą przejść weryfikację. Każdy wezwany jest więc zobowiązany stawić się na badanie w wyznaczonym terminie.

- Podczas kwalifikacji informuję o możliwości podjęcia nauki w szkolnictwie wojskowym oraz pracy w armii - mówi mjr Marek Dziemiańczuk, przedstawiciel komendanta Wojskowej Komendy Uzupełnień w Łomży.

Z naborem do armii nie ma jednak problemu. Aż 20 proc. młodych ludzi deklaruje chęć podjęcia nauki lub pracy w wojsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna