Arnold Maculewicz z Czarnej Białostockiej, pilot bezzałogowych samolotów filmujących postawił sobie ambitny plan - zarejestrować z lotu ptaka wszystkie 118 miejscowości gminnych w woj. podlaskim. Realizacja projektu trwała ostatnie 3 lata, i zamiast sposobem na zarobek, stała się też pasją i źródłem niesamowitych przygód. Pilot rejestrował dymy z lasu dziwnego pochodzenia (prawdopodobnie bimbrownie), niechcący fotografował złodziei drewna, źródła zatrucia zalewu z leśnego odstojnika ścieków. Był podejrzewany o szpiegostwo gospodarcze, co skończyło się postępowaniem w suwalskiej prokuraturze. Szczęśliwie.
Efekty tej wielomiesięcznej pracy, dzięki której powstały setki godzin nagrań i tysiące zdjęć lotniczych, zostaną zaprezentowane na sobotnich VI Halowych Zawodach Modeli Latających na Politechnice Białostockiej. Próbka bazy zatytułowanej "Niebiańskie widoki - Podlasie" jest już dostępna na stronie projektu Oczami Ikara (www.oczami-ikara.pl). Pan Arnold, który jest jego pomysłodawcą, chce zachęcić pilotów z innych regionów, do tworzenia podobnej bazy. W planach jest zebranie niebiańskich widoków Mazur czy Lubelszczyzny. - Uczono mnie w podstawówce: jeśli chcesz poznawać świat, zacznij od najbliższego otoczenia, swojej małej ojczyzny. Tak też zrobiłem - podkreśla Arnold Maculewicz. - Przy okazji swoich podróży odkrywałem miejscowości, o których istnieniu nie miałem pojęcia. Oglądałem filmy, i za każdym razem zachwycałem się widokami. Różnorodna architektura, piękna przyroda. Sejny, Milejczyce, Nowogród, Płaska, "Bieszczady" Podlasia w Mielniku, przepiękny Dobry Las w gm. Zbójna - rozlewiska, meandry rzek. W naszym regionie mamy przekrój tego co w Polsce, z wyjątkiem morza.
Samolot bezzałogowy daje możliwość uchwycenia ujęć niewykonalnych dla balonów czy paralotni.
- Moje latają czasem zaledwie pięć metrów nad obiektami. Przelatują pomiędzy drzewami i wieżami kościołów czy cerkwi. Właśnie tak powstają najładniejsze zdjęcia tj. monasteru w Supraślu - uważa mieszkaniec Czarnej Białostockiej.
Szczęśliwy przypadek sprawił, że w czasie lotu sterowanych przez niego samolot uwiecznił na zdjęciach ojca Gabriela siedzącego na ławeczce przed swą prawosławną pustelnią w Odrynkach. Takich perełek w jego dorobku jest wiele.
W czasie zbierania materiałów, niektóre gminy pan Arnold odwiedzał kilka razy. Dzięki temu powstał obraz zmieniającego się krajobrazu wielkich miast i prowincji. Nowe obiekty, boiska, kościoły, zakłady przemysłowe, przebudowy ulic... - Z moich zdjęć i filmików wynika, jak dynamicznie zmienia się obraz Podlasia - podsumowuje Maculewicz. Każdy wyjazd na sesję zdjęciową (ta trwała nawet kilka dni) wymagał wielogodzinnych przygotowań. Pogodę trzeba monitorować przez kilka dni. Z której strony będzie świeciło słońce, jaki będzie kierunek wiatru, przejrzystość powietrza. A i tak nie było gwarancji, że w ostatniej chwili aura nie spłata figla. W trakcie prac nad projektem pilot musiał także borykać się z nieufnością ludzi i agresywnymi... gołębiami.
Ale trud się opłacił. Jak twierdzi Arnold Maculewicz, "Niebiańskie widoki - Podlasie" to jedyna w kraju tak wszechstronna fotograficzna baza jednego województwa. Może służyć celom edukacyjnym lub promocyjnym samorządów, czy firm.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
