Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Atak na Miecugowa. Janusz Korwin-Mikke i jego partia odżegnują się od 25-latka

(azda)
To człowiek, który może i chce dobrze, ale ma nierówno pod sufitem - tak zachowanie Oskara W. z Białegostoku komentuje Janusz Korwin-Mikke.

Oskar W. z Białegostoku w piątek na przystanku Woodstock zaatakował i uderzył ręką w twarz dziennikarza TVN - Grzegorza Miecugowa.

Jak zeznawał policjantom, jego celem nie było pobicie dziennikarza, tylko zademonstrowanie niechęci do tej stacji telewizyjnej.

Jeszcze w 2011 roku Oskar W. był kandydatem na posła startującym z listy Kongresu Nowej Polski, któremu przewodniczy Korwin-Mikke. Partia jednak odżegnuje się od agresywnych działań 25-letniego białostoczanina.

- Pan W. z różnych względów nie jest i nigdy nie był członkiem Kongresu Nowej Prawicy, acz znalazł się na liście naszych kandydatów w wyborach w 2011 roku - tłumaczy Anna Karbowska, rzecznik KNP. - W tamtym czasie pomagał partii w zbiórce podpisów w swoim okręgu.

W. należał jedynie do sekcji młodzieżowej KNP, a i z niej został dość szybko usunięty. - Kiedyś na spotkaniu ze mną stwierdził, że jestem Żydem i on nie będzie popierać działań żydowskich - wspomina Janusz Korwin-Mikke, szef Kongresu Nowej Polski.

- Kongres Nowej Prawicy nie może brać odpowiedzialności za postępki osób nie będących jego członkami. Tym niemniej wyrażamy ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji - tym głębsze, że pan Grzegorz Miecugow jest dziennikarzem wypowiadającym się o Kongresie Nowej Prawicy zdecydowanie lepiej niż większość polskich dziennikarzy - dodaje rzeczniczka partii.

Swą polityczną karierę 25-latek zaczynał jako członek sztabu wyborczego Krzysztofa Kononowicza, który starał się o fotel prezydenta Białegostoku. Kariery politycznej już raczej nie zrobi.

- Usłyszał on zarzuty ataku na dziennikarza - grozi za to do 3 lat więzienia oraz zakłócania porządku na imprezie masowej - mówi podkom. Sławomir Konieczny, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim, która zatrzymała agresywnego mężczyznę.

W sprawie Oskara W. prowadzone jest postępowanie. Zaraz po przesłuchaniu i usłyszeniu zarzutów został on jednak wypuszczony.

- Prokurator zastosował wobec niego dwa środki zapobiegawcze - informuje Konieczny. - Musi on raz w tygodniu meldować się w białostockiej jednostce policji oraz ma zakaz uczestniczenia w jakichkolwiek imprezach masowych.

Oskar W. jest znany policji z tego typu zachowań.
- Parokrotnie już w nieodpowiedni sposób demonstrował on swe poglądy - mówi podkom. Sławomir Konieczny.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna