We wtorek Hubert Hurkacz przerwał w końcu złą serię. Po porażkach w pierwszych meczach Australian Open i turnieju w Montpellier, Polak dobrze rozpoczął turniej ATP 500 na twardych kortach w Rotterdamie. Wrocławianin pokonał 6:3, 7:6(6) 36. w rankingu ATP Francuza Adriana Mannarino.
W kolejnej rundzie rywalem Hurkacza będzie Tsitsipas, szósty aktualnie tenisista świata i półfinalista tegorocznego Australian Open (w ćwierćfinale pokonał Hiszpana Rafaela Nadala, odrabiając stratę dwóch setów). Grek rozpoczął turniej w Rotterdamie od zwycięstwa 7:6(4), 7:5 nad Białorusinem Jegorem Gerasimowem.
HURKACZ - TSITSIPAS: PO RAZ SIÓDMY
Będzie to siódmy pojedynek Hurkacza z Tsitsipasem, bilans jest zdecydowanie korzystny dla Greka (5:1). Jedyne zwycięstwo Polaka miało miejsce w 2019 roku, w turnieju ATP Masters 1000 Canada. Poprzednio zmierzyli się w lutym ubiegłego roku, również w Rotterdamie, i Tsitsipas wygrał wówczas 6:7(2), 6:3, 6:1.
- W przeszłości często ze sobą graliśmy. Jest wspaniałym przeciwnikiem i sprawiał mi trudności. To będzie wyzwanie - podkreśla, pytany o mecz z Polakiem Grek. - Potrafi dobrze serwować. Ma wspaniały bekhend, którym może uderzać zarówno po krosie, jak i wzdłuż linii, i myślę, że jest to jedna z jego największych broni. Nie popełnia też wielu błędów z forhendu. Jest bardzo solidnym i konsekwentnym tenisistą - dodaje Tsitsipas.
HURKACZ - TSITSIPAS: GDZIE OGLĄDAĆ
Mecz Polaka z Grekiem ma rozpocząć się w czwartek, około godziny 15. Transmisja w Polsacie Sport Extra i online w aplikacji Ipla TV
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?