Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Augustów czy Egipt? Czytaj, gdzie się w tym roku jeździ na urlop

Julia Szypulska
Co wybrać w tym roku? Bałtyk czy Morze Czerwone? – zastanawia się wiele rodzin.
Co wybrać w tym roku? Bałtyk czy Morze Czerwone? – zastanawia się wiele rodzin.
Nadal wybieramy Egipt, choć nie jest już tak bezpieczny i tani, jak rok temu. Srogo rozczarować się mogą także miłośnicy krajowych wczasów. Właściciele kwater podnieśli ceny. Drogo jest nie tylko nad morzem...

Ulubionym kierunkiem wakacyjnych wyjazdów Polaków były dotychczas kraje Afryki Północnej, a zwłaszcza Egipt i Tunezja. Gwarantowały bowiem podróżnym najbardziej pożądane podczas urlopu dobra, czyli słońce i ciepłą wodę. Jednak kilka miesięcy temu doszło tam do poważnych starć mieszkańców z miejscowymi siłami porządkowymi. Zamieszki wprawdzie ucichły, ale sytuacja polityczna w ocenie niektórych urlopowiczów nadal nie jest w tych krajach na tyle stabilna, żeby się tam wybrać. Fakt ten diametralnie zmienił wakacyjne plany tysięcy Polaków. Z obawy o bezpieczeństwo wielu z nas wybiera w tym roku nadbałtyckie kurorty, bądź inne ciepłe kraje, np. Turcję.

Niestety właściciele tamtejszych kurortów przewidzieli tę tendencję i znacznie podnieśli ceny. W przypadku np. tureckich hoteli 5-gwiazdkowych, czyli tych o najwyższym standardzie, różnica w cenie w porównaniu z rokiem ubiegłym jest niewielka. Natomiast w przypadku tych 3- i 4-gwiazdkowych pobyt jest nawet o 10 proc. droższy.

Egipt wciąż popularny, ale i nad Bałtykiem jest ruch
- Za tygodniowy pobyt czteroosobowej rodziny w hotelu 3-gwiazdkowym w Turcji trzeba zapłacić ponad 6 tys. zł - podaje przykład Urszula Wardzińska z białostockiego biura podróży Continental Club. - Warto jednak pamiętać, że trzy gwiazdki w tamtej części świata nie stanowią zbyt wysokiego standardu.

A co z innymi prognozami?

- W tym roku nie ma raczej szans na to, by powtórzyć wynik z ubiegłego sezonu, kiedy do Egiptu wyjechało około pół miliona Polaków - mówi Eugeniusz Ławreniuk, prezes białostockiego oddziału Polskiej Izby Turystycznej. - Nie oznacza to jednak, że ten kierunek przestał być popularny. W kurortach w Egipcie czy Tunezji jest bardzo bezpiecznie. Poza tym, wakacyjny pobyt w tych krajach wciąż należy do najtańszych. Wiąże się też z gwarancją dobrej pogody. Czy osoba, która od lat spędzała wakacje w ciepłych krajach zdecyduje się na urlop nad Bałtykiem? Wątpię. Pogoda w Polsce jest zbyt kapryśna.

Pokazują to choćby ostatnie dni. Z tego powodu w wielu nadmorskich pensjonatach nie ma spodziewanych tłumów.

- Ruch jest, ale nie nadzwyczajny - mówi Sławomira Łopata z "Kameralnego Hoteliku Nadzieja" we Władysławowie. - Napływ gości jest większy, kiedy jest ładna pogoda.

Tamtejsze ceny nie należą do najniższych. Czteroosobowa rodzina, która chciałaby spędzić tydzień we wspomnianym pensjonacie, musiałaby zapłacić za pobyt 3,5 tys. zł. W cenę wliczone jest śniadanie.

Rodzina może też wykupić sobie obiady na miejscu. Porcja kosztuje jednak około 35 zł. Nietrudno wyliczyć, że to w skali tygodnia prawie kolejny tysiąc złotych. Nocleg i wyżywienie da w sumie kwotę 4,5 tys. zł. Jeśli do tego doliczyć dojazd, suma może przekroczyć 5 tys. zł. Litr benzyny w turystycznych miejscowościach kosztuje sporo ponad 5 zł. Wiadomo, że na wakacjach zwykle się nie oszczędza. Do wydatków trzeba więc doliczyć drobne przyjemności na miejscu, takie jak np. wesołe miasteczko dla dziecka czy zakup lodów w budce przy nadmorskim pasażu. Kwota, którą wydamy nad Bałtykiem będzie zatem bliska tej, jaką trzeba wysupłać na tygodniowy pobyt w Turcji.

Jednak jak się dobrze poszuka, to nad Bałtykiem można też znaleźć znacznie tańsze kwatery. Łóżko w prywatnym domu kosztuje około 30 zł. Z kolei 35-50 zł trzeba zapłacić za nocleg w tańszym pensjonacie. Wtedy jednak możemy liczyć na dość skromne warunki. Sami musimy też zadbać o posiłki. Właściciele takich kwater oferują wprawdzie do dyspozycji gości aneks kuchenny, ale komu na urlopie chce się gotować?

Kwatery poszły w górę
Po "afrykańskiej rewolucji" ceny podskoczyły nie tylko w Turcji i nad polskim morzem. Litości dla portfeli wczasowiczów nie mają także właściciele kwater w województwie podlaskim.

- W porównaniu do ubiegłego roku ceny u nas są wyższe o jakieś 5-10 proc. - nie kryje Grzegorz Klepacki, właściciel pensjonatu "U Marianny" w Augustowie. - Odczuliśmy zwyżkę cen energii, wody i ścieków. Podrożała też żywność.

Efekt jest taki, że ceny w Augustowie nierzadko dorównują tym z nadmorskich miejscowości. Za pobyt w pensjonacie "U Marianny" czteroosobowa rodzina zapłaci prawie 2.600 zł.

Pół biedy, gdy za ceną idzie komfort pobytu. Człowiek wtedy płaci, bo wakacje są tylko raz w roku. Gorzej, gdy wysoka cena wynika z zachłanności właściciela kwatery.

- W ostatniej chwili zdecydowaliśmy się z narzeczonym wyjechać na Mazury, w okolice Rucianego-Nidy - opowiada Agnieszka Grabowska z Białegostoku. - Mieliśmy mieszkać w domku za 50 zł od osoby. Na miejscu okazało się, że ten domek to przyczepa kempingowa w środku lasu z jednym miejscem do spania. Co gorsza, oddalona kilka kilometrów od jeziora...

Egzotyka też się sprzedaje
Są jednak klienci, którzy nie patrzą na cenę tylko na atrakcje. Coraz więcej białostoczan decyduje się na egzotyczne podróże. Mimo, że są one organizowane zimą, to miejsca rezerwują już teraz.

- W ubiegłym roku doskonale sprzedawały się wycieczki do Kenii - potwierdza pracownica biura Sun Africa w Białymstoku. - Teraz zaś coraz popularniejsza robi się Sri Lanka.

Nowością są też wakacyjne wypady do krajów Ameryki Środkowej i Południowej, np. na Kubę, Dominikanę, Kostarykę czy do Argentyny. Ile to kosztuje?

- Szesnastodniowy pobyt na Kubie to koszt około 6 tys. zł od osoby - mówi Anna Łapińska z biura podróży Rainbow Tours w Białymstoku. - Za taki pobyt w Tajlandii trzeba zapłacić około 5 tys. zł, a w Ekwadorze 8 tys. zł. Jednak to są wakacje w hotelu o dobrym standardzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna