W niedzielę rano przechodząca obok miejsca tragedii kobieta zauważyła leżące w wodzie zwłoki. Znajdowały się w rowie doprowadzającym wodę do Kanału Augustowskiego. Organy ścigania ustaliły, że to mieszkaniec Augustowa. Mężczyzna był samotny. W sobotę spotkał się z bratem, a później wybrał się do miasta. Wieczorem, wracając do domu prawdopodobnie chciał skrócić sobie drogę i skręcił w stronę biegnącego wzdłuż rowu łącznika. Przypuszczalnie poślizgnął się i wpadł do wody.
Zobacz też W lesie znaleziono myśliwego. Nie żył
Oczywiście, to jedna z kilku hipotez, ale najbardziej prawdopodobna. Choćby dlatego, że mężczyzna miał na ręce zegarek. W takiej sytuacji motyw rabunkowy raczej nie wchodzi w grę. Trudno mówić również o jakiś porachunkach, bo pokrzywdzony nie posiadał większych obrażeń.
Wyniki sekcji zwłok powinny być znane za kilka dni. Wtedy augustowska prokuratura zdecyduje o dalszym losie postępowania wyjaśniającego sprawę śmierci.
Magazyn Informacyjny 7.12.2017
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?