Auto pod prysznicem

- Latem na karoserii osadzają się drobinki asfaltu, które unoszą się w powietrzu - mówi Rafał Witkowski, właściciel firmy Auto Awita z Białegostoku. - Jeśli zabrudzeń nie usuniemy w porę, auto będzie nie tylko brzydkie, lakier będzie się też starzał i zacznie matowieć. Z czasem pojawić się na nim mogą także rysy.

Ważne jest, aby na bieżąco usuwać owady, które rozbijają się na aucie. Jeśli nie będziemy tego robić, po dłuższym czasie na lakierze zostanie trwały ślad.

Mycie to podstawa

Jak zaleca Rafał Witkowski, latem samochód powinien być regularnie myty. I wcale nie trzeba korzystać z usług myjni. Na rynku dostępnych jest dużo preparatów, dzięki którym możemy poradzić sobie sami.

- Po opłukaniu auta z piasku i kurzu, najlepiej umyć go specjalnym szamponem - twierdzi Rafał Witkowski. - Kosztuje on od kilku do kilkudziesięciu złotych. - Warto pamiętać, aby po kąpieli auto dokładnie osuszyć, a dopiero potem zabrać się za woskowanie.

Wosk nie wykluczy co prawda ewentualnych zarysowań karoserii czy też matowienia lakieru, ale z pewnością odwlecze to w czasie. Dobre nawoskowanie zmniejsza konieczność częstego mycia, gdyż dzięki temu zabrudzenia nie przywierają do lakieru tak łatwo.

W większości sklepów z kosmetykami samochodowymi znajdziemy woski w postaci rozmaitych mleczek i past. Zapłacimy za nie od 10 złotych w górę.

- W sklepach można też znaleźć specjalne woski koloryzujące - mówi Rafał Witkowski. - Wnikają one w lakier i poprawiają intensywność koloru. Co prawda, dużo szamponów do mycia zawiera substancje woskujące, ale oddzielne woskowanie daje znacznie lepszy efekt. Pamiętajmy jednak, aby unikać nakładania wosku na rozgrzane nadwozie.

Będzie prawie jak nowe

Jeżeli jednak doprowadziliśmy już do zaniedbania, lakier może zacząć się psuć. Ale to jeszcze nic straconego.

Na rynku znajdziemy wiele regeneratorów w postaci mleczek i past. Wygładzają one zniszczoną powierzchnię i ściągają wierzchnią warstwę lakieru.
Najtańsze regeneratory kupimy już od 5-6 złotych za opakowanie. Najdroższe dochodzą nawet do 100 złotych.

Dobra widoczność

W letnie dni nie zapominajmy również o czystych szybach, co ma duży wpływ na nasze bezpieczeństwo. Dlatego warto regularnie uzupełniać płyn w spryskiwaczach. Najtańszy kupimy już za kilka złotych. Eksperci ostrzegają jednak przed nadmierną oszczędnością.

- Nie spodziewajmy się, że produkt kupiony za 5 zł, będzie czyścił tak samo jak ten markowy, za który zapłacimy np. 20 zł - ocenia Rafał Witkowski.

W żadnym wypadku nie uzupełniajmy braków wodą. Nie ma ona właściwości myjących i może być przyczyną i awarii oraz osadzania się kamienia w przewodach.

Opinia: Grzegorz Klejzik, Salon Czyszczenia Samochodów w Białymstoku:

Mówiąc o kosmetyce samochodowej nie można zapominać o czyszczeniu wnętrza auta. Ważną sprawą jest regularne odgrzybianie klimatyzacji. W przeciwnym razie, oprócz nieprzyjemnego zapachu, do kabiny wedrze się wilgoć. Z czasem pojawią się trudne do usunięcia plamy.
Jeżeli nie korzystamy z usług profesjonalnych zakładów czyszczących, o tapicerkę możemy w pewien sposób zadbać sami. Przynajmniej dwa razy w roku warto ją wyczyścić. Jeśli jednak jest ona bardzo zaniedbana, nawet najlepsze preparaty nie pomogą.
Do samodzielnego czyszczenia używać warto specjalnych pianek i płynów. Kosztują one do 20 zł za opakowanie. Należy pamiętać, żeby przed czyszczeniem takimi środkami chemicznymi, zrobić najpierw próbę w niewidocznym miejscu, gdyż często zdarzają się odbarwienia.
Większy problem jest w przypadku tapicerek skórzanych. Te wymagają większej uwagi. Przynajmniej raz na trzy miesiące zalecam czyszczenie tapicerki jasnej - np. kremowej, beżowej, miodowej itd. Natomiast w przypadku ciemnych tapicerek skórzanych, wystarczy ich czyszczenie i konserwacja co około sześć miesięcy. Dobrej klasy płyny kosztują od 50 zł w górę.