Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Autograf dwa na pięć

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Andrzej Wajda w suwalskim kinie Bałtyk
Andrzej Wajda w suwalskim kinie Bałtyk Archiwum
Suwałki. Gigantyczny autograf Andrzeja Wajdy ma stać się atrakcją Suwałk - taką, jakiej nie ma żadne inne miasto. - Choć "Katyń" nie dostał Oscara, znalazł się w gronie pięciu nominowanych filmów. A to wielki sukces - twierdzą przedstawiciele miejskich władz.

Suwałki zamierzają to wykorzystać.

Nie ma miejsc

Na pomysł wpadł mieszkający i pracujący obecnie w Warszawie Marek Sobczak, suwalczanin, malarz oraz grafik w jednym z tygodników.

- Wajda jest w świecie bardzo znaną osobą - mówi. - Do Polski przyjeżdżają jego liczni fani. Gdyby chcieli odwiedzić rodzinne miasto reżysera, to przeżyją zawód. W Suwałkach nie ma bowiem żadnych miejsc związanych z Wajdą. Jeżeli natomiast rozejdzie się, że można mieć wyjątkowe zdjęcie z autografem reżysera, to chętni na pewno się znajdą.

Z pamiątkami po Wajdzie rzeczywiście jest kłopot. Do dzisiaj nie wiadomo np., w którym dokładnie domu przyszedł na świat w marcu 1926 roku. Budynek znajdował się na terenie jednostki wojskowej. Przypuszczalnie jeszcze istnieje i znowu należy do wojska. Jakieś mini-muzeum można by tu z pewnością zorganizować.

Próbowaliśmy sprawę rodzinnego domu Wajdy wyjaśnić. Trzeba było się jednak
dostać do wojskowych archiwów. Rzecznik prasowy suwalskiej jednostki obiecał, że nam pomoże. Słowa jednak nie dotrzymał.

Inny pomysł "wykorzystania" Wajdy pojawił się po tym, jak we wsi Smolniki
kręcono część zdjęć do "Pana Tadeusza". Na potrzeby filmu wybudowano malowniczą kapliczkę. Pomysłodawcy tego, aby wróciła ona do Smolnik nie potrafili się jednak porozumieć z producentem.

Przez krótką chwilę suwalczanie myśleli też, że otrzymanego osiem lat temu Oscara za całokształt twórczości Wajda przekaże rodzinnemu miastu. Reżyser uznał jednak, że bardziej związany jest z Krakowem. Statuetka została przekazana więc Uniwersytetowi Jagiellońskiemu.

Wszyscy są za

Pomysł Marka Sobczaka nie wymaga niczyjej zgody, a jedynie wyobraźni. - Wajda ma bardzo charakterystyczny podpis - argumentuje Sobczak. - Trzeba go tylko znacznie powiększyć.

Mowa jest o konstrukcji wielkości np. dwa na pięć metrów, albo podobnej. Wykonanej w dowolnym, byle trwałym materiale i postawionej w jednym z centralnych punktów Suwałk.

- To jest godne rozpatrzenia - komentuje prezydent Józef Gajewski.
Marek Buczyński, rzecznik prasowy urzędu miejskiego dodaje, że w najbliższym czasie władze samorządowe bliżej się temu przyjrzą.

- Trzeba będzie zastanowić się, gdzie ta konstrukcja mogłaby stanąć i policzyć koszty - mówi.

Andrzej Matusiewicz, lider miejskiej opozycji, też jest "za".

- To rzeczywiście byłaby suwalska atrakcja - uważa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna