Jeżeli ministerialne plany wejdą w życie, aż sześć sądów rejonowych w naszym regionie przestanie istnieć. Przedstawiciele resortu sprawiedliwości zapewniają, że mieszkańcy tej zmiany nie odczują. W sądach dojdzie jednak do zwolnień pracowników.
Kilka dni temu w ogólnopolskich mediach pojawiła się informacja o planowanych przez ministerstwo sprawiedliwości zmianach. Likwidacji miałyby ulec te sądy, które nie zatrudniają więcej niż 10 sędziów. Chodzi o względy oszczędnościowe.
Oficjalna wersja głosi, że z punktu widzenia obywatela nic się nie zmieni. Sądy pozostaną w obecnych budynkach, tyle że będą to oddziały zamiejscowe innych placówek. Rozprawy mają się tutaj odbywać tak jak do tej pory. Nie będzie natomiast prezesów i części administracji. Zmiany miałyby wejść w życie od 2013 roku.
W skali kraju likwidacji mogłoby ulec około stu sądów rejonowych.
W naszym regionie mniej niż 10 sędziów zatrudnionych jest w Sejnach, Augustowie, Grajewie, Wysokiem Mazowieckiem oraz w Zambrowie. W Olecku sędziów jest natomiast dokładnie dziesięciu.
- Słyszałam już taką wersję, że kryterium ma być nie 10, lecz 12 - mówi Małgorzata Pankowiec, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Białymstoku. - Trudno jednak powiedzieć, czy to prawda.
Do białostockiego sądu nie dotarły żadne oficjalne informacje o kolejnych ministerialnych planach. "Kolejnych", bo podobne projekty likwidacji małych sądów pojawiają się od wielu lat.
- Nie sądzę, aby tego zmiany przyniosły jakieś realne oszczędności - mówi Jacek Przygucki, wiceprezes suwalskiego sądu okręgowego i członek władz sędziowskiego stowarzyszenia "Iustitia". - Nawet jeśli zwolni się prezesa, to i tak oddziałem zamiejscowym ktoś będzie musiał zarządzać.
Janina Domańska-Szerel, wiceprezes Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, nie przypuszcza, aby zmiany, jeśli do nich w ogóle dojdzie, ograniczyły się do wręczenia wypowiedzeń dla prezesów.
- Można z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, że nie wszędzie oddziały zamiejscowe zostaną utrzymane - mówi. - Poza tym, sama likwidacja sądu w danej miejscowości pociąga za sobą konieczność zwolnień wielu osób, np. z administracji. Poczekajmy jednak na ostateczne rozstrzygnięcia.
Na ile ministerstwo jest zdeterminowane, by wprowadzić te zmiany, nie wiadomo. - Prace trwają - odpowiadają na pytania dziennikarzy przedstawiciele resortu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?