Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AZS Białystok rozczarował w Bielsku-Białej

Miłosz Karbowski [email protected]
Jeśli AZS dobrze przyjmuje zagrywkę (na zdjęciu Sylwia Chmiel) powalczy z każdym rywalem. W Bielsku-Białej, w ważnych momentach tego elementu zabrakło.
Jeśli AZS dobrze przyjmuje zagrywkę (na zdjęciu Sylwia Chmiel) powalczy z każdym rywalem. W Bielsku-Białej, w ważnych momentach tego elementu zabrakło. W. Wojtkielewicz
AZS Białystok trzy mecze z faworytami Orlen Ligi zakończył porażkami po 0:3.

Po konfrontacjach z Muszynianką Muszyna i Tauronem Dąbrowa Górnicza, akademiczki nie zdołały stawić skutecznego oporu Aluprofowi Bielsko-Biała. Wynik nie jest zaskoczeniem i to właśnie boli, bo czekamy przecież na jakąś niespodziankę. Dodatkowo, w Bielsku AZS właściwie nawet rywalkom nie zagroził pobierając lekcję siatkówki.

- Z trzech dotychczasowych, to był nasz najsłabszy mecz - przyznał trener białostoczanek Czesław Tobolski. - Mieliśmy złe przyjęcie, co wynikało też z dobrej zagrywki rywalek. Wnioski wyciągniemy i przyjdzie pora, że zaczniemy wygrywać.

Przebłyski w cieniu błędów

Milada Bergrova, czeska kapitan Aluprofu stwierdziła: - Cieszymy się, bo wygrywamy mecze, które mamy wygrać.

Te proste zdanie oddaje to, co się zdarzyło. Czyli wszystko, co można było przewidzieć. AZS czasem błysnął w ofensywie, skutecznie i efektownie atakowała Krystle Esdelle. Białostoczanki chwilami nawiązywały kontakt, jeśli chodzi o wynik. W trzecim secie prowadziły: 4:1 i 7:5. To wszystko przyćmiły jednak kiepskie serie w przyjęciu i sam efekt końcowy - porażka 0:3 po 73 minutach. AZS nie poradził sobie z bardzo dobrym serwisem Aluprofu, co w praktyce "ustawiało" każdą partię.

Zagrywki też zabrakło

Ewa Cabajewska nie po raz pierwszy przemierzała boisko wzdłuż i wszerz, by rozegrać akcję po kiepskim przyjęciu. Kapitan AZS-u zwracała też uwagę na fakt, że jej zespół sam zagrywał zbyt słabo:

- Nie realizowałyśmy założeń taktycznych. Nie odrzuciłyśmy przeciwnika od siatki. Musimy też wyeliminować błędy własne. To kolejny mecz przegrany z silnym przeciwnikiem. Jeszcze dajemy sobie czas. Mam nadzieję, że przed nami mecze, które będziemy wygrywać - powiedziała Cabajewska.

Aluprof Bielsko-Biała - AZS Białystok 3:0 (25:18, 25:20, 25:16)
Aluprof: Bergrova (8 pkt), Horka (9), Wołosz (6), Pelc (3), Sieczka (5), Cella (10), Sawicka (libero) oraz Czypiruk (4), Szymańska, M. Wojtowicz (libero), G. Wojtowicz (2), Łyszkiewicz (9).
AZS: Kurnikowska (3 pkt), Jack (8), Rzenno (4), Thompson (6), Cabajewska (2), Esdelle (15), Bulbak (libero) oraz Chmiel (2), Polak, Tomsia.
MVP: Koleta Łyszkiewicz (Aluprof).

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna