Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Baczyńskiego. Przez maszt mają problemy?

Paweł Tomkiewicz [email protected]
Maszt z antenami na bloku przy ul. Baczyńskiego 2 ma kilkanaście metrów wysokości. Czy siła wysyłanych z niego fal radiowych jest zbyt duża? To pokażą badania.
Maszt z antenami na bloku przy ul. Baczyńskiego 2 ma kilkanaście metrów wysokości. Czy siła wysyłanych z niego fal radiowych jest zbyt duża? To pokażą badania. P. Tomkiewicz
Niektórzy mieszkańcy skarżą się na złe samopoczucie.

Od kilku miesięcy z mężem bardzo źle się czujemy, ja mam problem z bezsennością, męża ciągle boli głowa i oboje mamy szumy w uszach - napisała w mailu do redakcji mieszkanka bloku przy ulicy Baczyńskiego. Przyczyną tych problemów ma być przekaźnik jednej z sieci komórkowych. Jego oddziaływanie ma być tak silne, że odczuwają je także mieszkańcy sąsiednich bloków.

Nikt nie zapytał nas o zdanie

Każdego roku sieci komórkowe chcą stawiać kolejne maszty z przekaźnikami. Dzięki temu polepszają jakość swoich usług, zarówno związanych z rozmowami, jak i dostępem do mobilnego internetu.

Problem jednak w tym, że większość takich konstrukcji ustawianych jest na dachach bloków. Do tego potrzebna jest zgoda mieszkańców. A ci nie zawsze chcą się na to zgodzić. Tak też było w przypadku ełczan mieszkających przy ulicy Małeckich.

Początkowo na kamienicy miały stanąć trzy anteny. Ale kiedy okazało się, że mają mieć od 11 do 15 metrów wysokości, mieszkańcy zrezygnowali. Bali się nie tylko o swoje zdrowie, ale również o budynek. Oprócz anten na dachu miał zostać postawiony agregat. A to byłby ogromny ciężar. Blok mający wówczas zaledwie 21 lat był i tak w złym stanie technicznym. Pojawiły się na nim pęknięcia. Mieszkańcy obawiali się, że dodatkowe obciążenie dachu budynku będzie zbyt duże i może on tego nie wytrzymać.

Maszt z antenami jednej z telefonii komórkowych udało się postawić na bloku przy ulicy Baczyńskiego. Konstrukcja została ustawiona wiosną ubiegłego roku. Niestety negatywne skutki jej działania odczuwają niektórzy z okolicznych mieszkańców.

- Mieszkamy w sąsiednim bloku i ten maszt źle wpływa na nasze zdrowie. Żona ma problemy ze snem. Czasami zasypia dopiero nad ranem. Kiedy niedawno spaliśmy w innym miejscu, nie było żadnych problemów. Na szczęście się wyprowadzamy, ale zostają inni ludzie - mówi mąż kobiety.
I jak dodaje, mimo że mieszkają zaledwie kilkadziesiąt metrów od masztu i anten, nikt nie pytał ich o zgodę na jego postawienie, ani nie przeprowadził żadnych pomiarów.

Dlatego sami mieszkańcy zdecydowali się na zbadanie promieniowania. - Pomiar wykonany został urządzeniem wysokiej jakości SPECTRUM HF-4060 w bloku na ul. Kajki 1A, gdzie na przyległym bloku jest nowo postawiony maszt sieci komórkowej - czytamy na osiedlowej stronie tuwima.elk.pl, gdzie zostały zamieszczone wyniki pomiarów. - Siłę kanałów mierzy się w skali od -100 do 0. Im większa wartość, tym siła fal radiowych jest większa. Siła fal radiowych nadawanych na kanale jest bardzo silna, maksymalnie skacze do -26.6.

To właśnie ze względu na tak wysokie promieniowanie okoliczni lokatorzy mogą się gorzej czuć.
- Interweniowaliśmy w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olsztynie, a dokładnie w oddziale higieny radiacyjnej. Ktoś ma przyjechać do nas na pomiary. O sprawie chcemy też zawiadomić Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska - dodaje mąż czytelniczki.

Maszt to niezły zarobek

Ale jak się okazuje, problem ten nie dotyczy wszystkich. Spośród osób, z którymi rozmawialiśmy, zdecydowana większość w żaden sposób nie odczuwa obecności anten na budynku.

- Mieszkam na samej górze, właśnie pod tym masztem i jak dotąd nic złego się nie dzieje. Jedynie w czasie wichur boję się, żeby się nie przewrócił - mówi jedna z kobiet mieszkających przy ulicy Baczyńskiego 2.

Podobne maszty, a nawet znacznie większe stoją też na innych ełckich blokach. Jeden z nich na budynku przy ulicy Kilińskiego. Wówczas starania jednej z sieci komórkowych o postawienie masztu trwały około 3 lat. Na jego ustawienie zgodziło się ponad 90 proc. mieszkańców. W zamian za to wspólnota może liczyć na zarobek. W przypadku wspólnoty przy ulicy Kilińskiego jest to około 2 tys. zł. Pieniądze te w całości trafiają na fundusz remontowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna