Jak poinformował PAP Andrzej Grygoruk, zastępca dyrektora Biebrzańskiego Parku Narodowego, w tym roku zgłosiło się tylko dwanaście 2-osobowych zespołów reprezentujących biebrzańskie gminy. Dlatego podjęto decyzję, że eliminacji nie będzie, a kosiarze wystartują od razu we wrześniowej imprezie.
Główną ideą mistrzostw, które odbędą się po raz siódmy, jest popularyzacja tradycyjnego rolnictwa, które na takich terenach jak dolina Biebrzy, służy tamtejszej przyrodzie.
Wykaszane i użytkowane tradycyjnie łąki sprzyjają bowiem rzadkim gatunkom ptaków, które bytują na otwartych przestrzeniach, np. batalionom, wodniczkom czy krwawodziobom. Wykaszanie służy także cietrzewiom czy orlikom grubodziobym. Wykaszana łąka to także więcej kwitnących rzadkich gatunków roślin.
Wykaszanie na dużą skalę skończyło się w latach 70. ubiegłego wieku, gdy wieś wyludniła się, a rolnicy zaczęli wycofywać się z hodowli bydła, Przyczynił się do tego też postęp mechanizacyjny. Koszenie podmokłych łąk, niedostępnych dla ciężkiego sprzętu rolniczego, przestało być opłacalne.
Dyrektor Grygoruk ocenia, że w tym roku z wykaszaniem łąk nad Biebrzą nie jest najgorzej, bo jest dosyć sucho, co ułatwia pracę na podmokłych zwykle terenach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?