Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bałem się wilków

(hel)
Mały Grześ nigdy od rodziców lania nie dostał. Duży Grzegorz był m.in. prezydentem Suwałk, a dzisiaj jest prezesem suwalskich Wigier.
Mały Grześ nigdy od rodziców lania nie dostał. Duży Grzegorz był m.in. prezydentem Suwałk, a dzisiaj jest prezesem suwalskich Wigier.
Region. Rodzice zawsze stawiali na pierwszym miejscu naukę. Mówili, że sprzedadzą ostatnią poduszkę, aby kupić książki - wspomina Grzegorz Wołągiewicz. - A w wolnej chwili pomagaliśmy w gospodarstwie.

Latem, skoro świt zrywaliśmy się z łóżek, aby zbierać ogórki. A później biegliśmy do żniw.

Pochodzi z podsejneńskiej wsi Zaleskie. Rodzice prowadzili 20-hektarowe gospodarstwo, w którym często trzeba było pomagać. Ale dopiero wtedy, gdy były już odrobione lekcje.

- Mieliśmy szkołę w sąsiedniej wsi, ale rodzice postanowili, że będziemy uczyć się w Sejnach, gdzie jest wyższy poziom - opowiada. - Pamiętam, jak do pierwszych klas tata woził nas furmanką. Później jeździłem rowerem, a w liceum miałem już motocykl.

Uczył się bardzo dobrze. Najbardziej lubił matematykę i... rysunek.

- Nigdy nie dostałem od rodziców lania - dodaje. - Wszystkie wybryki, nie było ich zbyt dużo, kończyły się ostrymi reprymendami.

Do dziś pamięta kazanie ojca, kiedy poczęstował się cudzymi jabłkami. Zauważył je w drodze do szkoły, na jednym z ganków. Nie mógł się oprzeć, choć w domu miał duży sad.

Uwielbiał świeży, pieczony przez babcię chleb. Najlepszy był z masłem, też domowej roboty i z cukrem.

Latem wolne chwile spędzał na rowerze i nad jeziorem. Zimą - na sankach lub łyżwach.

- Pamiętam, jak kiedyś wybrałem się z tatą na suwalski targ, aby sprzedawać jabłka. Jechaliśmy całą noc, konie zatrzymały się w środku lasu. Strasznie bałem się wilków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna