Wywodząca się z Grajewa firma Torpol, od ponad 30 lat zajmuje się produkcją worków papierowych. Kilka miesięcy temu właściciele przedsiębiorstwa postanowili w dość nietypowy sposób wykorzystać surowiec, z którym pracują już trzy dekady.
- Od dawana marzyliśmy, by stworzyć kalendarz z kreacjami z papieru - surowca, który kojarzy się z ekologią. Surowca, który darzymy wielkim uczuciem. Myślałam o takiej kolekcji długo, ale nie miałam z kim tego zrobić. W końcu poznałam Basię Piekut. Pomyślałam, że to jest właśnie osoba, z którą chciałabym stworzyć ten projekt - mówi Monika Lipska, dyrektor ds. handlu i rozwoju biznesu w firmie Torpol.
Trzy kreacje, które powstały na potrzeby sesji zdjęciowej do kalendarza, wykonane zostały z głównego surowca firmy, wykorzystywanego do produkcji worków papierowych dedykowanych branży mleczarskiej - papieru - bielonego, niebielonego oraz skrawków poprodukcyjnych. Zmierzyć się z tym niekonwencjonalnym materiałem postanowiła wspomniana Barbara Piekut z MO.YA fashion, białostocka projektantka. Miłośniczka haute couture ze swoimi pokazami gościła już m.in. w Paryżu, Rzymie, Mediolanie czy Berlinie.
- Zgodziłam się na to bez wahania. Jestem otwarta na wszelkiego rodzaju formy artystycznego wyrażania siebie. Potraktowałam to więc w kategorii ogromnego wyzwania. I takim faktycznie to było – przyznaje projektantka.
Podkreśla, że mimo że praca z papierem była bardzo wymagająca, dla efektu końcowego warto było spędzić nad projektami długie godziny.
- Kiedy zobaczyliśmy wszystko razem, kreacje i kwiaty, był efekt wow. Wszystko zagrało, stworzyło piękną, spójną całość. Byłam tak wzruszona, że zdarzyło mi się nawet uronić łzę – zdradza Barbara Piekut.
Co ciekawe, dużo pracy nad sukniami czekało projektantkę dopiero po ubraniu modelki.
- Nie wszystkie elementy dało się połączyć na sucho. Niektóre trzeba było zszywać zszywaczem lub spinać spinkami już na modelce. To były naprawdę bardzo kreatywne formy łączenia dwóch części papierowych – śmieje się Barbara.
Zdjęcia do kalendarza wykonał fotograf Michał Obrycki z Białegostoku, himalaista, podróżnik i pedagog.
Na jego fotografiach możemy zobaczyć grajewiankę Wiktorię Wiśniewską (Miss Ziemi Łomżyńskiej, Miss Nastolatek Ziemi Łomżyńskiej 2018, TOP10 Miss Tourism Metropolitan International w Kambodży 2019, Miss Golden Girl the Miss GLOBE 2020).
W piątkowy wieczór (25.03) w Operze i Filharmonii Podlaskiej odbył się event podsumowujący prace nad kalendarzem. Zebrani goście mieli okazję poznać kulisy jego powstawania, z bliska obejrzeć zdobiące go fotografie oraz same kreacje. O doznania muzyczne zadbał zespół The Consonance Trio z Białegostoku, a doznania wizualne zapewnił pokaz mody Barbary Piekut. Oprócz trzech papierowych kreacji, projektantka pokazała swoją najnowszą kolekcję "Noir".
- Potraktowałam tę kolekcję typowo zabawowo. Naprawdę bawiłam się tą modą. Te przestrzenne elementy, każdy płatek listeczek - wszystko było robione przeze mnie. To był wyjątkowy czas - przyznaje Piekut.
Jest czerń, trochę koloru chabrowego, a do tego koronki, pióra i kamienie, czyli wszystko to, co białostocka projektantka lubi najbardziej.
Okazuje się, że Piekut nie zwalnia tempa. Ruszyła już bowiem z pracami nad kolejną kolekcją, którą prawdopodobnie zaprezentuje podczas jednego najważniejszych wydarzeń w świecie mody. Jak zdradza, to będzie największy projekt w jej karierze.
- Nigdy w życiu nie miałam okazji nawet uczestniczyć w takiej randze pokazów, a co dopiero być ich częścią. Zostałam zaproszona jako jedyny projektant z całej Polski - zaznacza.
Szczegóły dotyczące wydarzenia poznamy zapewne już wkrótce.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?