W niedzielę ok. godz. 14, 40-letni Bogdan K., jak co niedzielę odwiedził swoje dzieci u byłej konkubiny. Mężczyzna zabrał 9-letniego chłopca i 12-letnią dziewczynkę na spacer i wpadł na pomysł, by postrzelać z wiatrówki do pustych butelek. Zamiast do butelek, ojciec zaczął strzelać do syna. Najpierw postrzelił 9-latka w kurtkę, a następnie trafił go w okolice ucha.
- O zdarzeniu matka dzieci dowiedziała się od swojej 12-letniej córki. Wystraszona kobieta pojechała z chłopcem do szpitala w Olsztynie, gdzie udzielono mu pomocy medycznej. Raną postrzałową zainteresował się lekarz, który poinformował o wszystkim policjantów - mówi Mariola Plichta z zespołu prasowego warmińsko-mazurskiej policji.
Funkcjonariusze zatrzymali Bogdana K. W jego mieszkaniu policjanci znaleźli 2 wiatrówki typu "magnum" kaliber 4,5. Mężczyzna po przewiezieniu do komendy został poddany badaniu na zawartość alkoholu. Alkomat wykazał w jego organizmie ponad 2 promile. 40-latek noc spędził w areszcie. Mężczyzna usłyszał zarzut narażenia swojego dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?