Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bartek dziwnie się zachowywał więc... dostał w głowę butelką po piwie. Nie żyje

(uk)
Jeden z napastników stwierdził, że ofiara zachowuje się inaczej niż zwykle. Pobili chłopaka tak, że zmarł po tygodniu.

Białostoczanie Mateusz P. i Adrian Ś. odpowiadają przed sądem za śmiertelne pobicie. W czwartek rozpoczął się proces w ich sprawie. Oskarżeni nie przyznają się do winy.

Do zdarzenia doszło 6 grudnia ub. roku w jednej z podbiałostockich wsi. Mateusz P., jego dziewczyna i kolega - Adrian Ś. pojechali do kuzyna Mateusza. Chłopcy wcześniej rozmawiali przez telefon. Doszło między nimi do ostrej wymiany zdań. Mateusz stwierdził, że Bartek wcześniej się tak nigdy nie zachowywał i, że na pewno coś ćpał. Chciał pojechać do kuzyna i sprawdzić co się dzieje. Na miejscu doszło do bójki, podczas której Bartek dostał butelką po piwie w głowę. Chłopak po tygodniu zmarł w szpitalu.

- Przyznaje się do pobicia, ale nie do pobicia ze skutkiem śmiertelnym - zeznał Adrian Ś. - Nie był to mocny cios, bo butelka się nie rozbiła. Później uderzyłem go w nos. Chciałem tylko, żeby puścił Mateusza.
Kolejna rozprawa za tydzień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna