Baruch po zwycięstwie 3:0 nad Odrą Głoska poszedł za ciosem. We wtorek pokonał we własnej hali 3:2 Opokę Trzebinia. Pojedynek miał olbrzymi ciężar gatunkowy. W razie porażki, przy jednoczesnym zwycięstwie Nadarzyna z ZKS Drzonków, Dojlidy żegnały się z ekstraklasą.
Zaczęło się fatalnie. Znajdujący się ostatnio w wysokiej formie Marcin Czerniawski gładko uległ 0:3 Jakubowi Perkowi. - Nie wiem, co się stało - mówi popularny "Czarny". - Wyszedłem chyba do stołu zbyt pewny siebie. Źle ułożył się początek spotkania i potem nie byłem już w stanie wrócić do gry.
Całe szczęście, nie zawiódł Liu Wei, bez straty seta odprawiając z kwitkiem Karola Prusa-Strowskiego.
Bliski szczęścia był również Filip Młynarski, który stoczył niezwykle zacięty bój z Krzysztofem Kaczmarkiem. Minimalnie lepszy okazał się żywiołowo reagujący po każdym zagraniu zawodnik Opoki.
Do remisu 2:2 doprowadził Czerniawski. Jego pojedynek z Prusem-Strowskim mógł zadowolić najwybredniejszych kibiców. Efektowne i długie wymiany, piękne akcje, do tego gra fair - to się musiało podobać.
Pod koniec czwartego seta "Czarny" zdobył punkt na 8:8. Prus sygnalizował jednak sędziom, że miał problem z rakietką i sugerował powtórkę. Arbitrzy zdania, oczywiście, nie zmienili, bo tego nie przewidują przepisy. Czerniawski oddał jednak punkt, celowo trafiając w siatkę. Po chwili białostoczanin i tak mógł się cieszyć. Seta wygrał 11:9, a mecz 3:1.
O wszystkim decydował pojedynek Weia z Perkiem. Chińczyk zachował więcej zimnej krwi, zwyciężając 3:1.
- Było nerwowo, bo Liu na początku spotkania potykał się o własne nogi. Ale obrał właściwą taktykę i wypunktował przeciwnika - stwierdza trener Dojlid Piotr Napiórkowski.
O tym, czy Baruch utrzyma się w ekstraklasie, zadecyduje sobotni wyjazdowy mecz z Nadarzynem.
Baruch Prokadr Dojlidy WSFiZ Białystok - TIM Kominki Opoka Trzebinia 3:2
Marcin Czerniawski - Jakub Perek 0:3 (8-11,5-11,9-11)
Liu Wei - Karol Prus-Strowski 3:0 (11-9,11-5,11-8)
Filip Młynarski - Krzysztof Kaczmarek 2:3 (12-10,7-11,5-11,11-8,8-11)
Marcin Czerniawski - Karol Prus-Strowski 3:1 (11-8,9-11,11-8,11-9)
Liu Wei - Jakub Perek 3:1 (11-7,11-13,11-5,11-9)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
