BAS jedną nogą w drugiej rundzie

Zależało nam, żeby do Białegostoku przywieźć korzystny wynik, ale nie spodziewaliśmy się wygranej w trzech setach. Potwierdziliśmy, że jesteśmy lepsi - mówi Janusz Ignaciuk, kapitan białostockiego zespołu.

Zwycięstwo nie przyszło jednak łatwo, jak wskazuje na to wynik. Rywale na początku każdego seta nieznacznie prowadzili, ale w końcówkach popełniali proste błędy.

- Do połowy poszczególnych partii gospodarze wychodzili na dwupunktowe prowadzenie - relacjonuje Ignaciuk. - W pierwszym secie Metro nie popełniało błędów, ale my byliśmy bardzo skuteczni. Natomiast w drugim znakomitą zmianę dał rozgrywający Bartosz Małachowski - dodaje.

Po wejściu Małachowskiego BAS zmienił kierunek rozegrania, gubiąc wysoki blok rywali. W zwycięstwie pomogła białostoczanom także skuteczna zagrywka, która uniemożliwiała dobre przyjęcie rywalom.

- Metro ma znakomitego rozgrywającego, ale nie radził sobie przy słabym przyjęciu. Przeciwnik nie miał więc żadnych atutów na siatce - przekonuje Ignaciuk.

Rewanż obu ekip odbędzie się 11 marca w Białymstoku. By zagrać w następnej rundzie, siatkarze BAS muszą u siebie ugrać zaledwie jednego seta.

- Oby to spotkanie było dla nas formalnością, choć z takim myśleniem na pewno nie podejdziemy. Każdy mecz to oddzielna historia. Mam nadzieję, że w sobotę będziemy się cieszyć ze zwycięstwa - kończy atakujący białostoczan.

Z kolei druga podlaska drużyna - Centrum Augustów rywalizację w play-offach rozpocznie dopiero za trzy tygodnie. Podopieczni Wojciecha Iwanowicza w walce o miejsca 9 - 12 do trzech zwycięstw zmierzą się z UKS Biała Podlaska. Dwa pierwsze spotkania - 25 i 26 marca augustowianie rozegrają przed własną publicznością. Trzecie starcie w Białej Podlaskiej zaplanowane jest 1 marca.

Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku: