Policyjnemu wilczurowi zawdzięcza życie 45-letni Bogusław H. Mężczyzna, na początku lipca, podczas urlopu wyszedł z domu i zaginął. Rodzina najpierw poszukiwała go we własnym zakresie, a później zaalarmowała policję. Ta, za naszym pośrednictwem, prosiła o pomoc w ustaleniu miejsca pobytu augustowianina.
W końcu minionego tygodnia funkcjonariusze otrzymali informację, że w podaugustowskim lesie stoi porzucone tico. Auto, jak sprawdzili funkcjonariusze, należało do Bogusława H. Wówczas do akcji włączył się Basior, policyjny pies tropiący.
- Odnalazł zaginionego, który siedział w lesie, ponad kilometr od samochodu - informuje Paweł Jakubiak, oficer prasowy augustowskiej komendy. - Mężczyzna został odwieziony do domu.
To ostatni, ale nie jedyny sukces Basiora. Kilka dni temu, podczas mistrzostw policji, pokonał konkurentów z województwa podlaskiego. Był najlepszy w tropieniu oraz w pościgu w kagańcu. Owczarki rywalizowały także w "ataku na ostro".
Na co dzień Basior pracuje w patrolu. Jest bardzo zdyscyplinowany i sprawny. Augustowscy funkcjonariusze śmieją się, że podczas służby nic nie umyka jego uwadze. Nieraz też pomógł policjantom w ujęciu przestępcy.
Ale jest też zła wiadomość. Owczarek ma już dziesięć lat i w przyszłym roku zakończy służbę. Starość spędzi w domu swojego przewodnika mł. asp. Artura Łaskowskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?