Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Batiuszka: Ścięte drzewa sprzątniemy, jak ziemia wyschnie [ZDJĘCIA]

J. Bakunowicz
Drzewa zostały ścięte jesienią, ale jest szansa, że na wiosnę wszystko zostanie uprzątnięte. Sprawdzimy
Drzewa zostały ścięte jesienią, ale jest szansa, że na wiosnę wszystko zostanie uprzątnięte. Sprawdzimy Fot. J. Bakunowicz
Batiuszka wyciął drzewa na cmentarzu. Zniszczył przy tym ogrodzenie. - Kiedy to sprzątną - pytają wierni?

Drzewa na cmentarzu w Hryniewiczach Dużych zostały wycięte jeszcze w listopadzie i leżą do dzisiaj. Nikt nie kwapi się, by je uprzątnąć. Mało tego, pilarze spuścili drzewa na ogrodzenie cmentarne. Co prawda, niektóre przęsła ogrodzenia zostały zdemontowane, ale nikt ich z powrotem nie zamontował. Zresztą, jak miał zamontować, kiedy uniemożliwiają to ścięte nieuprzątnięte drzewa.

Nasz Czytelnik poprosił nas, byśmy zainteresowali się tą sprawą.

Drzew nie ma komu uprzątnąć

- Sam pochodzę z Kotłów, ale mieszkam w Bielsku. Na tym cmentarzu mam pochowanych rodziców - skarży się Czytelnik. - Mieszkańcy zapłacili za to ścięcie 4 tys. złotych, a bałagan jest dalej. Gdy spytali proboszcza, dlaczego poniszczyli metalowe ogrodzenie, to powiedział, że i tak wszystko pójdzie na złom, a cmentarz zostanie ogrodzony siatką. Tylko kto za to zapłaci?

Jak dodał, zarówno on, jak i mieszkańcy okolicznych wsi nie mają nic przeciw robieniu porządków na nekropolii, ale nie w ten sposób.

- Szczególnie jesienią drzewa stwarzały problem - mówią nam mieszkańcy wsi, prosząc jednocześnie o anonimowość. - Spadające liście zalegały, gniły na nagrobkach i nie wyglądało to najlepiej. Oprócz tego to były stare drzewa, niektóre już usychające i często spadały konary. Mogły niszczyć nagrobki lub zrobić komuś krzywdę. Trzeba było je ściąć. Pamiętamy, jak poprzedni proboszcz ks. Barszewski robił porządki na cmentarzu. Też rosły jakieś krzaki, przyjechał z jakimś facetem, popatrzyli i za kilka dni w tym miejscu było już czyściutko. Teraz też tak powinno być, a tu ot co! I jeszcze 4 tys. zł to kosztowało. Za co tu płacić?

Ogrodzenie będzie nowe i nie z siatki

Drzewa faktycznie zostały ścięte i nieuprzątnięte, ale nie pozwoliły na to warunki pogodowe - tłumaczy ks. Jarosław Dmitruk, obecny proboszcz parafii pw. Zaśnięcia NMP w Bielsku Podlaskim. Pod opieką tej parafii znajduje się cmentarz w Hryniewiczach Dużych. - Umówiliśmy się z firmą, że za 4 tys. złotych drzewa zostaną ścięte i uprzątnięte, ale trzeba zaczekać, by wejść na ten teren z ciężkim sprzętem. Teraz jedynie narobimy tam kolein, bo jest grząsko, tym bardziej, że część drzew leży na łące, która sąsiaduje z cmentarnym murem.

Ksiądz Dmitruk dodaje również, iż została dokupiona sąsiednia działka, dzięki której cmentarz zostanie powiększony. Działka czeka na przekwalifikowanie.

- Jeżeli dopełnimy wszelkich formalności, pomyślimy nad ogrodzeniem - dodaje proboszcz. - Obecne ogrodzenie jest już lichej jakości. Nowe na pewno nie będzie z siatki. Na spotkaniu z wiernymi wspólnie podejmiemy decyzję, jak będzie ono wyglądało.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna