Bazarowi kupcy protestują przeciwko opłatom za parking

Pod petycją, by przynajmniej pierwsze pół godziny parkowania przed targowiskiem było darmowe zebrali ponad 800 podpisów. Radni tego zlekceważyć rzeczywiście nie mogą. Sami bowiem, kilka lat temu, podjęli uchwałę o tzw. inicjatywach obywatelskich. Każda z nich musi być rozpatrzona, jeśli podpisało się pod nią 700 osób.

Trzeba zrobić porządek

Spór o to, czy nowy parking przed bazarem, znajdującym się przy ul. 1 Maja, ma być płatny, czy nie, toczy się już od paru miesięcy.

Miejskie władze uważają, że innego wyjścia nie ma. Na parkingu trudno bowiem, choćby w soboty, znaleźć wolne miejsce. Pojawiają się zresztą przypuszczania, że nie wszystkie zatrzymujące się tutaj pojazdy związane są z działalnością targowiska. Niektórzy mieszkańcy i przyjezdni wykorzystują parking jako miejsce, gdzie na wiele godzin można swój pojazd zostawić.

Z założeniem, że w przyszłości za parkowanie trzeba będzie tutaj płacić modernizowano cały przybazarowy plac. Od razu zamontowano także parkometr. Powinien działać od lipca, ale okazało się, iż odczyty z wyświetlacza nie są czytelne. Wykonawca poprawiał to przez wiele tygodni. Urządzenie ma zacząć funkcjonować w przyszłym tygodniu. Opłata za pół godziny ma wynieść 50 groszy, za godzinę - 1 zł, za każdą kolejną - 2 zł.

Są wolne miejsca

- Uważamy, że ten parking, podobnie jak przed marketami, powinien być darmowy - mówią natomiast bazarowi kupcy. - Bo każda, nawet najdrobniejsza opłata, odstrasza klientów. A i tak mamy ich coraz mniej.

Skoro jednak taka propozycja nie spotkała się z żadną reakcją suwalskich władz, proponują wariant kompromisowy - bezpłatne pierwsze pół godziny. Tyle czasu zwykle wystarczy, by na bazarze zrobić zakupy. - Ten okazały parking został wybudowany m.in. z naszych pieniędzy - mówią. - Zresztą już dzisiaj widać, że liczba miejsc jest wystarczająca, choć opłat wciąż nikt nie pobiera. Nawet w soboty można znaleźć wolne miejsce.

Miasto: To prezes

Petycja wpłynęła już do biura rady miejskiej.

- Opłaty za parking leżą w gestii prezesa spółki Targowiska Miejskie - mówi Jarosław Fili-powicz, rzecznik prasowy suwalskiego ratusza. - Prezydent nie będzie o tym decydował. Uważamy jednak, że ruch na parkingu powinien zostać uregulowany.

Dodajmy, że 100 proc. udziałów w spółce zarządzającej bazarem ma miasto Suwałki. I to ono doprowadziło m.in. do stosunkowo niedawnej zmiany prezesa tej instytucji.

Handlowcy z targowiska liczą, że radni zajmą się ich sprawą podczas jednej z najbliższych sesji. Oczekują nie tyle podjęcia uchwały, bo to przekracza kompetencje samorządu, co wypracowania jednoznacznego stanowiska w tej kwestii.

700 podpisów

Inicjatywy obywatelskie, to pomysł, który kilka lat temu zgłosiła nasza redakcja. Wsparła to grupa radnych. Dzięki temu suwalczanie, którzy zbiorą pod swoją inicjatywą minimum 700 podpisów, mogą liczyć, że radni przynajmniej to rozpatrzą. Nie muszą jednak pomysłu poprzeć. Do tej pory ten mechanizm został zastosowany w Suwałkach trzykrotnie. Udało się przeforsować bezpłatne badania dla dziewcząt. Na rozpatrzenie czeka pomysł nadania sali widowisko-teatralnej imienia zmarłego prezydenta Józefa Gajewskiego. Ale uchwała sprawie telewizji "Trwam" nie została zaakceptowana.