Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bazary i internet są pełne podróbek

bisu
Archiwum
"Markowe" ubrania, buty i kosmetyki pochodzą z krajów azjatyckich

Robiąc zakupy na bazarze z reguły jesteśmy świadomi, że płacimy za podróbki. Handel "oryginalnymi" wyrobami znanych światowych firm odbywa się przede wszystkim na rynkach dużych miast. W miasteczkach i wsiach klienci nie przywiązują tak dużej wagi do loga markowych producentów. Jednak, gdy kupujemy w sklepach internetowych, wszyscy - mieszkańcy dużych miast i mniejszych miejscowości - jesteśmy przekonani, że nabywamy oryginalny produkt. I najczęściej mylimy się.

Podrabiane towary produkowane są zarówno w Polsce, jak i w krajach Trzeciego Świata - wynika z informacji Urzędu Kontroli Skarbowej w Białymstoku. U nas najczęściej powstają podróbki chemii gospodarczej, m.in. proszków do prania. Podrabiane buty i kosmetyki w zdecydowanej większości pochodzą z importu.

Tego rodzaju asortyment jest wyprodukowany w krajach azjatyckich, takich jak Chiny czy Tajlandia, i w praktyce trafia na europejskie rynki, w tym polski, zazwyczaj drogą morską lub przez Litwę, Białoruś i Ukrainę. Dokładne miejsca produkcji nielegalnych towarów nie są znane, choć czasami "potwierdzają" je oznaczenia, którymi są opatrzone ujawniane towary.

Ich ujawnianiem w województwie podlaskim zajmuje się Grupa Realizacyjna Urzędu Kontroli Skarbowej w Białymstoku, ale przede wszystkim celnicy. Ci zaś mają pełne ręce roboty z wyłapywaniem produktów podrobionych. Takie transporty z reguły są olbrzymie.

- We wrześniu funkcjonariusze zatrzymali w Budzisku dwa tiry, w których było łącznie ponad 21 tysięcy par butów nielegalnie opatrzonych zastrzeżonymi znakami towarowymi znanej, sportowej marki. Towar jechał z Łotwy i miał trafić do Włoch.

Cena jednej pary oryginalnych butów kształtowałaby się w granicach 250-300 złotych - mówi Maciej Czarnecki, rzecznik prasowy Izby Celnej w Białymstoku. - Kolejnego - trzeciego tira z podrobionymi butami zatrzymaliśmy pod koniec listopada. Było w nim blisko 12 tysięcy par z podrobionymi znakami sportowej marki. Towar ponownie wysłany był z Łotwy lecz odbiorcą była tym razem firma z Austrii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna