Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bazyliszek, syn pewnego Koguta

Urszula Krutul [email protected]
Białostocki Bazyliszek jest trochę niezdarny i nie lubi, jak ktoś brzydko wyraża się o innych. A kiedy małego smoka coś zdenerwuje, potrafi zrobić wielką szkodę. I zamienić delikwenta w kamień jednym spojrzeniem.
Białostocki Bazyliszek jest trochę niezdarny i nie lubi, jak ktoś brzydko wyraża się o innych. A kiedy małego smoka coś zdenerwuje, potrafi zrobić wielką szkodę. I zamienić delikwenta w kamień jednym spojrzeniem. A. Zgiet
Legendę o Bazyliszku na pewno każdy z nas zna z dzieciństwa. Teraz będzie można zobaczyć nowe, teatralne oblicze tej historii.

Ten smok jednym spojrzeniem potrafi zamienić w kamień tego, kto go zdenerwuje. Dlatego budzi przestrach. Chyba, że jest to Bazyliszek, który zamieszkał w Białostockim Teatrze Lalek. Jego nie sposób się bać. Przekonamy się o tym juz w weekend podczas premiery "Bazyliszka" Marty Guśniowskiej.

Historia o smoku zaczyna się (jak to zwykle bywa) w momencie narodzin. A legenda mówi, że Bazyliszek rodzi się raz na sto lat z jajka zniesionego przez… Koguta. Problem pojawia się wtedy, kiedy ów Kogut musi się poczuć do roli ojca.

A co, jeśli jeszcze do tego nie dojrzał? Tym bardziej, że Bazyliszek wcale mu tej roli nie ułatwia, ponieważ całkiem niechcący zamienia wszystkich dookoła w kamień. Jest też w całej historii Robak, który wtrąca się we wszystko, świnia chcąca zrzucić kilka kilogramów i naprawdę duże kury. Całą tę menażerię do kupy zebrała i opisała dramaturżka Marta Guśniowska.

- Chciałam napisać bajkę o smoku - mówi Marta Guśniowska. - I ona miała wyglądać zupełnie inaczej. Ale szukając jakiegoś smoka w legendach i podaniach, znalazłam właśnie Bazyliszka i historię o tym, że rodzi się on raz na sto lat z jajka zniesionego przez koguta. Pomyślałam, że to może być fajny zaczynek do takiej opowieści o ojcostwie.

Spektakl reżyseruje Petr Nosálek (Czechy), scenografię stworzyła Eva Farkašová (Słowacja). Muzyka skomponował Krzysztof Dzierma. W spektaklu pojawią się tez projekcje multimedialne przygotowane przez Adama Dziermę. Na scenie zobaczymy m.in. Adama Zieleniec-kiego (Bazyliszek) i Ryszarda Dolińskiego (Kogut).

- Bardzo lubię teksty Marty Guśniowskiej - mówi reżyser, Petr Nosálek. - Głównie dlatego, że pisze w dwóch płaszczyznach - dla dzieci i rodziców. To spektakl familijny. Każdy będzie się dobrze bawił i znajdzie coś dla siebie. A po spektaklu będzie można o nim podyskutować w gronie rodzinnym.
Przedstawienie trwa około godziny, przeznaczone jest dla dzieci od 7. roku życia. Premiera już w niedzielę, 2 czerwca o godz. 17 na dużej sali BTL przy ul. Kalinowskiego 1. Później będzie go można zobaczyć od 3 do 6 czerwca w godz. 9 i 11.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna