Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będę bronił dobrego imienia

K. Radzajewski
Stan lokalnych dróg jest taki, jak ta tablica. Chyli się ku kompletnej ruinie - mówi Alfred Koda. - Jestem w stanie to zmienić. I będę bronić dobrego imienia
Stan lokalnych dróg jest taki, jak ta tablica. Chyli się ku kompletnej ruinie - mówi Alfred Koda. - Jestem w stanie to zmienić. I będę bronić dobrego imienia K. Radzajewski
MońkiDrogowcy z Moniek wpadli w panikę, gdyż ze stanowiska kierownika zarządu powiatowych dróg odszedł Jarosław Filipkowski. Pracownicy spodziewają się, że na szefa tej instytucji wróci Alfred Koda, dyrektor odwołany 4 lata temu przez byłego starostę. Koda wahał się ze złożeniem oferty, ale po opublikowaniu petycji pracowników, którzy go nie chcą, zgłosił swoją kandydaturę.

- Będę bronił mojego dobrego imienia, także w sądzie - zapowiada Koda.
Moniecczanie emocjonują się listem drogowców do zarządu powiatu, który pojawił się też w internecie.
Ukarany za (nad)gorliwość
Drogowcy domniemują, że starostwo chce w nieformalny sposób przywrócić na stanowisko człowieka, który nie spełnia wymogów (wykształcenia) do pełnienia funkcji kierowniczej. Wypominają też byłemu szefowi skrajną podejrzliwość i... nagrywanie rozmów pracowników.
- To oszczerstwa i manipulacje! W drogownictwie przepracowałem 35 lat. Wymagałem porządnej pracy, a jeszcze 4 lata temu było jej moc. Wtedy budowaliśmy drogi, teraz nawet o znaki drogowe nikt nie dba. Domagałem się od starosty większych nakładów na inwestycje, dysponowałem budżetem ponad 3 mln zł. Teraz jest milion i zaniedbane arterie. Musiałem odejść w wyniku szykan - powiedział nam Koda.
Były starosta Mirosław Paniczko pozbył się Kody w 2003 r. Stało się to w wyniku reorganizacji PZD, który przekształcono w wydział starostwa.
Nie miał czym gospodarować?
Kierownikiem firmy został wtedy Jarosław Filipkowski. Nowy szef nie stwarzał konfliktowych sytuacji, ale i gospodarować nie miał czym, bo drogowy budżet zmalał trzykrotnie.
- Pieniądze na drogi utopiono w budowę basenu, zaś drogi popadają w ruinę - mówią samorządowcy.
Taką "schedę" odziedziczyły nowe władze powiatu. Za kwestie związane z drogami odpowiada teraz wicestarosta Jan Zabielski.
- Konkurs nie dotyczy stanowiska kierowniczego, ale etatu specjalisty ds. budowy dróg i mostów. Niemniej trzeba skończyć z nicnierobieniem - tłumaczył Zabielski.
Koda ma duże szanse na powrót do zarządu dróg, bo był on kandydatem PiS w wyborach do rady powiatu. Tymczasem wicestarostą został Jan Zabielski, lider lokalnego PiS-u.
- Przynależność nie ma znaczenia w konkursie - zastrzega Zabielski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna