Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będę pyskował na lądzie i morzu

Joanna Klimowicz [email protected]
Prof. Bartoszewski jest przewodniczącym Komitetu Honorowego Platformy Obywatelskiej. Namawia do oddania głosu na PO.
Prof. Bartoszewski jest przewodniczącym Komitetu Honorowego Platformy Obywatelskiej. Namawia do oddania głosu na PO. B. Maleszewska
Cisza wyborcza zaczyna się 20 października. Ślubuję: do 19 będę pyskował na lądzie, morzu i w powietrzu! - zdeklarował się prof. Władysław Bartoszewski. Więzień Auschwitz, żołnierz AK, uczestnik powstania warszawskiego, minister spraw zagranicznych wolnej Polski.

Tłumy w auli Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku, tłumy pod księgarnią Świat Książki. Tłumy reagujące burzą oklasków na każdą anegdotkę i dziękujące za przyjazd jedynemu człowiekowi, którego wszyscy zgodnie uznają za autorytet. Profesor wykład dla studentów zaczął od... przyznania się do błędu. Przed dwoma laty wielu ludzi pytało go, jak głosować, a on wskazywał na dwie siły środka: PO i PiS.
- Z tego grzechu spowiadam się dziś publicznie - powiedział. - Taki byłem stary, a taki naiwny!
A oto inne wyjątki z jego wykładu:
O premierze
Jako motto traktuję słowa premiera Jarosława Kaczyńskiego: "Dla mnie raz dane słowo jest święte". Z należytym dla tego sacrum szacunkiem zacytuję inne jego deklaracje: "Nie będę premierem, gdy mój brat będzie prezydentem. Nie będzie koalicji z Samoobroną. My w kolejnej kompromitacji i w otwieraniu Samoobronie drogi do władzy w Polsce uczestniczyć nie będziemy. Nie poprzemy nikogo z wyrokiem sądu lub przeciwko komu toczą się sprawy sądowe. Wybudujemy trzy miliony mieszkań. Marcinkiewicz to premier na całą kadencję". Zarzuca się premierowi, że nie ma poczucia humoru... A przecież to satyryk!
O autorytarnych rządach PiS
Cechą partii mających trzon autorytarny jest po pierwsze, głębokie przekonanie o własnej nieomylności. Po drugie, pogarda i nienawiść dla wszystkich myślących albo działających inaczej. Możemy sobie życzyć, by nie sprawdziły się tezy artykułu pana Jarosława Kaczyńskiego z pisma "Fakt", gdzie z godną podziwu szczerością twierdzi, że PiS chce rządzić sam. Wdzięczny jestem za to ostrzeżenie, bo to oznacza, że mamy do czynienia z myśleniem autorytarnym - jedna partia, jeden wódz... Jeszcze niezbyt dawno, w XIX wieku, Europa tego nie znała. W XX wieku poznała skutki monopartyjnego, autorytarnego działania, które nie zawsze się w myśleniu źle komponuje i nie zawsze brzmi odpychająco, ale zawsze w wynikach prowadzi do dewiacji. Bo człowiek wymaga samokontroli, dyskusji i stałego krytycznego spojrzenia i na siebie, i na swoje otoczenie.
O oburzeniu na pomysł przyjazdu obserwatorów na wybory
Trzeba być zakompleksioną ciumcią, żeby bać się spotkania z delegatami. Sarkozy się nie obraża, że jego konkurencja z panią Roayal będzie obserwowana. To widocznie więcej wiemy o demokracji niż Francuzi albo Szwajcarzy, do których się jeździ na obserwację wyborów. Bo "my" jesteśmy nieomylni! A to wszystko wynika z przeświadczenia, że jak chcemy, to założymy dodatkową stację kolejową, bo "my" wiemy, czy ona jest potrzebna.
O tym, na kogo będzie głosował
Po dojrzałym namyśle potwierdzam, że będę głosował i namawiał wszystkich członków mojej rodziny, przyjaciół, uczniów, do głosowania na PO. Nie dlatego, by była nieomylna, bo nie ma nieomylnych, idealnych i doskonałych partii.
O wizerunku Polski w Europie
Mam to szczęście, że cieszę się szacunkiem i zaufaniem kilkudziesięciu polityków europejskich świeckich, ale i biskupów. Wszyscy ci ludzie od dwóch lat z narastającym wrażeniem obłędu w oku pytają mnie: "Wytłumacz mi, co się dzieje z tą Polską". Naprawdę bardzo trudno jest to im wytłumaczyć. Bo jeżeli powiem nieco więcej, niżbym chciał, to się powie, że ja kalam własne gniazdo. Ono już jest skalane przez tych, którzy się reklamowali jako kraj nieudaczników i zdrajców, który zmarnował 17 lat. To nie ja to reklamowałem, tylko rząd. Żeby było zabawniej, ja na konwencji PO w Krakowie, uskrzydlony faktem, że w moim otoczeniu przebywał poseł PO do Parlamentu Europejskiego Bogdan Klich - który jest z wykształcenia psychiatrą - użyłem wyrażenia, że mamy u nas do czynienia z dewiantami. I zdaje się, premier się obraził. A ja nie miałem jego na myśli...
O dyplomatołkach
To jest prawie pieszczotliwe, bo Matołek - dobrotliwa postać. Ale dlaczego musi być w dyplomacji? Są setki innych możliwości. Może młyn prowadzić. Życzę mu dobrze: dobrych dochodów, dużo dzieci i tłustych. Tylko dlaczego musi koniecznie Polskę uszczęśliwiać przymusowo i mnie w tym? To jest pewien problem dla człowieka mojej generacji, kiedy patrzy, jak w diabły idzie wiele dobrze rozpoczętych rzeczy. To może ostatnie wybory, w których uczestniczę. Dla mnie jest ważne, czy ja odchodzę po przeżytym godnie i uczciwie życiu w poczuciu, że Polska jest pewna, stabilna, demokratyczna, praworządna.
O rankingach przedwyborczych
Czy ktoś z was był pytany w jakimkolwiek rankingu, jakie ma preferencje partyjne i na kogo będzie głosował? Ja, moja żona, rodzina, przyjaciele - nikt nie był. Pytanie, czy w to wierzyć. To najwyżej może pomóc w mobilizacji lub demobilizacji. Pasuje się tylko wtedy, kiedy nie ma się racji. W tej chwili widzę rację w uwolnieniu się od awanturnictwa. Ona zwycięży!
Na stwierdzenie studenta odnośnie ostatnich tez, że brakuje autorytetów w Polsce: "Dziękujemy panie profesorze, że pan dziś przyjechał!"
Postanowiliśmy z żoną, że wszystkie nasze zbiory: archiwa, korespondencję, książki, rękopisy, notatki - oddajemy Zakładowi Narodowemu Ossolińskich. Spotkałem się z moim synem z doktoratem, chciałem z tego elegancko wyjść i powiedziałem: "Ty niczego po mnie nie odziedziczysz...". A on zadziwił mnie: "Tata, a nazwisko?!".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna