Będzie ścieżką rowerową do lasu i do Hołód

Już niedługo będzie można spokojnie dojechać rowerem z Bielska aż do Hołód. Władze województwa oraz gminy i miasta Bielsk zrzucają się wspólnie na budowę ścieżki rowerowej.

Dokładniej na razie zrzucają się tylko na dokumentację projektową. Ale jej przygotowanie daje spore szanse, iż niedługo zacznie się budowa ścieżki.

Chodzi o odcinek od skrzyżowania przy szpitalu aż do Hołód, wzdłuż trasy na Hajnówkę. Ścieka pieszo-rowerowa ma przebiegać po lewej stronie jezdni patrząc od strony centrum

Jednak nie wszystkim radnym pomysł ten przypadł do gustu. Witold Sysuła skarżył się na przykład, że jako radny zbyt szybko musi podejmować decyzje odnośnie wydania 43 tys. zł z budżetu miasta. Burmistrz odpowiedział mu jedynie, iż nadarzyła się okazja na wykonanie potrzebnej w mieście inwestycji, więc nie warto zwlekać, bo okazję taką łatwo przegapić.

Niestety ścieżka ta nie będzie połączona ze ścieżką rowerową, która przebiega wzdłuż al. Piłsudskiego. Ta skręca do parku na wysokości przejścia dla pieszych przy dworcu.

A część ul. Białowieskiej do skrzyżowania przy szpitalu jest drogą krajową i podlega Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Ta z kolei przynajmniej na razie inwestycji w ścieżkę rowerową nie planuje. Nie została ona także uwzględniona podczas niedawnej przebudowy mostu koło Glazura.

Ale nie znaczy to, że na taką ścieżkę nie ma szans.

W planach GDDKiA jest przebudowa skrzyżowania przy szpitalu. Według projektów ma tam powstać rondo, które usprawni ruch w tym miejscu. Gdy już będzie ścieżka rowerowa na Hołody, możliwe, że projektanci wezmą pod uwagę potrzebę budowy brakującego odcinka ścieżki rowerowej. Dzięki temu ścieżki rowerowe będą tworzyły jakąś sensowną trasę, którą gdzieś można dojechać np. do szpitala. A poza tym rowerzyści nie będą utrudniali kierowcom przejazdu krajówką i przez rondo, a jednocześnie sami będą bezpieczni.

Warto pamiętać, że gdy nie ma ścieżki rowerowej, poruszający się jednośladem powinni jechać po jezdni a nie chodniku. Nieważne, że droga jest wąska i tiry mijają rowerzystów zachowując jedynie parę centymetrów odległości. Nowa komendant policji zapowiedziała, iż łamanie tego przepisu przez rowerzystów będzie surowo karane.