Będzie zabawnie i refleksyjnie. Premiera „Chłopców” na rozpoczęcie sezonu w Teatrze Dramatycznym (zdjęcia)

Utwór Stanisława Grochowiaka z 1964 r. opowiada o pensjonariuszach, którzy mieszkają w zakładzie opieki prowadzonym przez siostry zakonne. Dziwni, nieokrzesani chłopcy mają swoje marzenia, przyzwyczajenia i przeżywają okresy buntu. W „Chłopcach” można odnaleźć humorystyczny tekst, wiele śmiesznych perypetii oraz błyskotliwie nakreślone postaci.

Za reżyserię odpowiada Adam Biernacki, który współpracował z instytucją przy realizacji kilku spektakli: „Cicho…sza…”, „Królewna Śnieżka”, „Emocjałki”, „Migdały i rodzynki. Szkice białostockie”, „Rozkłady jazdy”.

– Sztuka była wielokrotnie wystawiana w wielu teatrach. To komedia na ważny temat, o ludzkich uczuciach, przywarach, o tym jak ludzie zachowują się wobec siebie i wspierają się mimo przeciwności losu – stwierdza Adam Biernacki, reżyser spektaklu.

To opowieść o pragnieniu wolności

- Ta historia toczy się w zamkniętym miejscu i jest o tym, jak wszyscy chcielibyśmy, być może się z tego miejsca wydostać. Wydało nam się, że po tej epoce covidu, lockdownu, kiedy wszyscy siedzieliśmy w jednym miejscu i nie mogliśmy wyjść, to zrodziły się pewne relacje, ciekawe do obserwacji – opowiada Biernacki.

Dodał, że by sztuka stała się współczesna podczas adaptacji zrezygnowano z realiów lat 60.

- Chcieliśmy znaleźć sposób na to jak przeskoczyć te realia Grochowiaka, czyli wyjść z domu starców i wejść w jakąś inną przestrzeń (…). Wybraliśmy pensjonat jako miejsce akcji, w którym spotykają się osoby, które mają swoje pewne braki, pragnienia, ułomności i traumy.

Ruch sceniczny opracował Krystian Łysoń. Zaś Katarzyna Brochocka zajęła się oprawą muzyczną spektaklu. Natomiast Joanna Jaśko-Sroka przygotowała scenografię i kostiumy.

– Potraktowaliśmy tę scenografię przewrotnie, ponieważ jest to trochę slapstikowy świat, pokolorowany, stworzony po to, żeby uwypuklić pragnienia ludzi. Chcemy żyć w ładnym, kolorowym świecie, a to nie do końca nam wychodzi. Dlatego scenograficznie bajkowy obraz powstał po to, żeby dostrzec drugie dno. Uzupełniają to również wspaniałe kostiumy, w pięknych kolorach, zrobione współcześnie – zauważa Joanna Jaśko-Sroka, autorka scenografii i kostiumów.

Główną rolę w „Chłopcach” zagra Krzysztof Ławniczak, dla którego jest to jedna z ważniejszych ról.

– Rola jest dla mnie ciekawa i trudna. Wydawałoby się, że mało efektowna, ale jest niewiele materiału werbalnego, natomiast całe życie które odbywa się na scenie jest dość skomplikowane i muszę to w jakiś sposób przekazać drugiej stronie – dodaje Krzysztof Ławniczak, który zagra Kalmitę.

Na scenie pojawią się też: Paula Gogol, Krystyna Kacprowicz-Sokołowska, Katarzyna Mikiewicz, Agnieszka Możejko-Szekowska, Katarzyna Siergiej, Monika Zaborska, Bernard Bania, Patryk Ołdziejewski, Sławomir Popławski oraz Marek Tyszkiewicz.

– Wiele osób czeka na inscenizację dzieła Stanisława Grochowiaka. Mam nadzieję, że realizatorzy oraz zespół aktorski spełnią oczekiwania widzów i poprzez wystawienie „Chłopców” zachęcą odbiorców do wizyty w teatrze – mówi Piotr Półtorak, Dyrektor Teatru Dramatycznego im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku.

Premiera spektaklu odbędzie się 10 września o godz. 19:00 w Kinie TON.