Będziemy płacić za parkowanie

Strefa płatnego parkowania obejmie ulice wokół parku Konstytucji 3 Maja oraz większość Kościuszki. Opłaty za postój będą obowiązywały w dni robocze i w godz. 7-17.

Pieszo albo rowerem
- Samochodów jest coraz więcej, a możliwości budowy nowych parkingów, zwłaszcza w śródmieściu, już się skończyły - tłumaczy inicjatywę prezydent Józef Gajewski. - Tymczasem na blokowane przez całe dni miejsca postojowe narzekają przedsiębiorcy, którzy w tym rejonie prowadzą działalność gospodarczą.

Duże natężenie ruchu zwiększa też zagrożenie na drogach i degraduje środowisko. Zniechęca także do wypoczynku w parku.

- Chcemy przekonać suwalczan do chodzenia, jazdy rowerem oraz korzystania z komunikacji miejskiej - dodaje prezydent.
Mieszkańcy miasta do pomysłu odnoszą się sceptycznie.

- Obawiam się, że opłaty przestraszą kierowców, którzy generalnie nie są zbyt zamożni i parkingi będą stały puste - mówi Teresa Gościewska. - A władze miasta będą miały problem z odzyskaniem pieniędzy wydanych na zakup parkometrów.
Zdaniem Tadeusza Milewskiego natomiast, przed wprowadzeniem opłat za postój na głównych ulicach, należałoby wybudować więcej parkingów na sąsiednich.

- Nie muszę zatrzymywać się w centrum, tylko proszę wskazać, gdzie mogę to zrobić. Na bocznych drogach miejsc postojowych jest jak na lekarstwo - dodaje.

Złotówkę za pół godziny
Z projektu uchwały, którym radni zajmą się w przyszłą środę, wynika, że pozostawienie auta na krótko (do pół godziny) będzie kosztowało złotówkę. Za godzinę kierowca musiałby zapłacić 1,50, a za trzygodzinny postój aż 5,40 zł.

Kierowcy będą mogli wykupić abonamenty. Opłata za miesiąc np. będzie wynosiła 80 złotych. Natomiast właściciele posesji znajdujących się przy strefie mogą liczyć na zniżki. W ich przypadku miesięczny abonament, to wydatek rzędu 30 zł. Kierowcy, którzy zatrzymają się bez opłaty, zapłacą karę w wysokości 50 złotych.

Jeśli radni przyjmą uchwałę, opłaty za parkingi wejdą w życie wiosną przyszłego roku. Do tego czasu samorząd chce powołać zakład, który zajmie się obsługą strefy. Trzeba też zakupić parkometry, które mają kosztować pół miliona złotych. Władze miasta szacują, że roczny dochód z opłat za postój przekroczy tę kwotę o 60 tysięcy.