Alina Karpowicz oraz jej mąż postanowili złożyć wnioski o wydanie dowodu osobistego. Chcieli wykorzystać okazję, bo akurat w Grabówce przez tydzień pracownicy z Urzędu Miejskiego w Supraślu zbierali wnioski.
- Zanieśliśmy wnioski i zdjęcia. Jednak osoba, która je przyjmowała powiedziała, że potrzebny jest odpis aktu małżeństwa, bo ślub braliśmy w Narwi - mówi Alina Karpowicz.
Gdy jednak pani Alina pojechała do Urzędu Miejskiego w Supraślu z kopią odpisu aktu małżeństwa, wniosku też jej nie przyjęli. Tym razem okazało się, że do dokumentów potrzebny jest.. oryginał aktu.
- Nikt mi o tym nie powiedział, nie jest to także napisane na wniosku, gdzie jest informacja jakie dokumenty można dostarczyć. Dla mnie to jest skandal, żeby tak poniewierać ludźmi - mówi Alina Karpowicz
Urzędnicy natomiast zasłaniają się procedurami.
- My mamy takie wytyczne, że możemy pominąć obowiązek przedstawienia nam skróconego odpisu aktu małżeństwa, ale tylko w przypadku, kiedy dane związane z wydaniem poprzedniego dowodu osobistego znajdują się w naszych archiwach. Danych tej pani nie mamy - mówi Magdalena Mieszkowska, kierownik referatu dowodów osobistych w UM w Supraślu.
Jak się okazuje w innych urzędach sprawa jest mniej skomplikowana.
- Wymagamy skróconego odpisu aktu małżeństwa tylko wtedy, gdy przychodzi do nas osoba, która nazywa się obecnie np. Janina Kowalska, a w starym dowodzie ma nazwisko Nowak. W takich wypadkach rodzi się pytanie, skąd się wzięło to nazwisko. I dlatego potrzebny jest odpis - mówi Danuta Górnikiewicz, p.o dyrektora Departamentu Obsługi Mieszkańców w Urzędzie Miejskim w Białymstoku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?