Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez tego mogę stracić życie! Pacjentka skarży się na aptekę

azda
Problem z ciśnieniomierzem udało się wyjaśnić. Apteka Cefarm przy ul. Suraskiej wytłumaczyła co się stało.
Problem z ciśnieniomierzem udało się wyjaśnić. Apteka Cefarm przy ul. Suraskiej wytłumaczyła co się stało. sxc.hu
Apteka zgubiła mój aparat - mówiła zdenerwowana Maria Michalczuk z Białegostoku. - Bez tego urządzenia mogę stracić życie. Mam problem z nadciśnieniem. Chodzi o aptekę Cefarm przy ul. Suraskiej .

Nasz Czytelniczka przyszła do nas zaraz po wizycie w Aptece Cefarm przy ul. Suraskiej w Białymstoku, była roztrzęsiona. Aparat do mierzenia ciśnienia kupiła w tej aptece około 3 lat temu. Niedawno jej się zepsuł, więc odniosła go do sprzedawcy. Zrobiła to dokładnie 6 lutego.

- Ciśnieniomierz miał gwarancję na pięć lat, więc w aptece przyjęli go bez żadnej dyskusji - opowiada Czytelniczka. - Z tego, co mi powiedziała farmaceutka, aparat mieli wysłać do jakiegoś serwisanta w Białymstoku.

Usłyszała też, kiedy ma się po niego zgłosić. Kiedy jednak przyszła do apteki, spotkało ją jedynie rozczarowanie.

- Pani, do której zwróciłam się po odbiór ciśnieniomierza, nie wiedziała, o co mi chodzi - opowiada Czytelniczka. - Nie potrafiła mi wyjaśnić, gdzie on jest. Gdy już się denerwowałam podała mi adres serwisanta.

Pani Maria pojechała we wskazane miejsce. Tam jednak nie znalazła swego urządzenia.
- Serwisant powiedział, że gdyby aparat ten do niego trafił, to by go naprawił w ciągu jednego dnia, ale takiego urządzenia po prostu nie dostał.

Aby wyjaśnić sprawę, zadzwoniliśmy do apteki. Okazało się, że nasza Czytelniczka niepotrzebnie się denerwowała.

- Aparat do mierzenia ciśnienia naszej klientki musieliśmy zwrócić w ramach gwarancji do producenta - wytłumaczyła Joanna Roman, zastępca kierownika apteki. - Niestety, jego siedziba mieści się dość daleko, więc musieliśmy poczekać na zwrot urządzenia.

W międzyczasie dowiedziała się, że aparat został już przekazany kurierowi i następnego dnia będzie do odebrania w aptece. Dodała, że cała sprawa zostałaby szybko wyjaśniona, gdyby klientka zechciała spokojnie wysłuchać pracownicy apteki.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna