Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez wyroku za śmierć w pracy

(tom)
Obie strony odwołały sie od wyroku
Obie strony odwołały sie od wyroku Fot. Archiwum
W styczniu tego roku prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko jednemu z kierowników zatrudnionych w suwalskiej firmie. Ten nie przyznał się do winy.

Choć od tragicznego zdarzenia minął już ponad rok, prawomocny wyrok wciąż jednak nie zapadł. Sąd wyższej instancji zwrócił bowiem sprawę do ponownego rozpatrzenia.

35-letni suwalczanin zmarł w pracy w jednej z suwalskich firm w końcu 2007 roku. Przyczyną zgonu był, według lekarskiej ekspertyzy, zawał serca.

W dodatku okazało się, że mężczyzna wcześniej miał problemy kardiologiczne. Wszystko układało się więc w jedną całość. Inspektorzy pracy wykryli jednak przebicia prądu na jednej z maszyn, przy której stał 35-letni mężczyzna. Pojawiło się więc podejrzenie, że mógł zostać porażony prądem. Biegli nie wykluczyli, że to właśnie było przyczyną zawału.

Po trwającym wiele miesięcy procesie został jednak uznany za winnego i skazany na półtora roku więzienia w zawieszeniu na cztery lata. Miał też wypłacić pewną sumę rodzinie zmarłego.

Z tego wyroku nikt nie był zadowolony. Odwołali się zarówno oskarżony, jak i prokurator oraz oskarżyciel posiłkowy.

Sąd wyższej instancji uznał, że nie wszystkie wątpliwości zostały wyjaśnione i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.

Proces wróci na wokandę Sądu Rejonowego w Suwałkach w lutym przyszłego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna