Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biała Piska: 36-latek z Łomży wynajął kwaterę i nie chciał zapłacić. Był ścigany listem gończym

(ezio)
Turysta przeciągał moment zapłaty przez cały czas pobytu.
Turysta przeciągał moment zapłaty przez cały czas pobytu. Piotr Warczak
36-letni mieszkaniec Łomży zarezerwował kwaterę na kilka dni, ale za nią nie zapłacił. Przez cały czas pobytu tłumaczył, że czeka na przelew z zagranicy. Następnie mężczyzna chciał oszukać policjantów podając im fałszywe dane osobowe.

Turysta z Łomży wynajął na kilka dni kwaterę w pensjonacie w okolicach Białej Piskiej. Umówił się z właścicielem odnośnie ceny za dobę oraz obowiązku uiszczenia zadatku. 36-letni mężczyzna zgodził się na te warunki.

- W momencie, kiedy właściciel poprosił zapłacenie o zadatku, turysta zwrócił się z prośbą o dzień zwłoki tłumacząc, że czeka na przelew z Islandii - informuje oficer prasowy policji.

I tak turysta przeciągał moment zapłaty przez cały czas pobytu. Wreszcie zaniepokojony właściciel poprosił 36-latka o okazanie dowodu osobistego, aby potwierdzić jego dane osobowe. Tym razem turysta powiedział, że jego dokument jest u kolegi w Piszu. Obaj do niego pojechali, ale go nie zastali.

Pobicie na ul. Malmeda: Obcokrajowcy z Turcji pobili sześciu Polaków

- W tym momencie właściciel pensjonatu zorientował się , że najwyraźniej ma do czynienia z nieuczciwym klientem. Wracając z Pisza zawiózł go od razu na policję - kontynuuje oficer prasowy.

Tam mężczyzna od samego początku zamierzał oszukać policjantów podając fałszywe nazwisko.

Najpierw powiedział im, że nazywa się Marcin R. Okazało się, że nie ma osoby o takich personaliach. Policjanci poinformowali 36-latka o konsekwencjach wprowadzania w błąd funkcjonariuszy, co do tożsamości własnej osoby.

Wówczas turysta powiedział, że naprawdę nazywa się Karol S. Osoba o takim nazwisku figurowała w policyjnych bazach danych, ale nie zgadzał się wygląd mężczyzny z zamieszczonym tam zdjęciem. Były to zatem nieprawdziwe dane.

Na koniec mieszkaniec Łomży widząc, że nie da się oszukać policjantów, podał prawdziwe dane osobowe. Okazało się, że jest to Marcin S., który jest poszukiwany listem gończym przez Sąd Okręgowy w Ostrołęce. Mężczyzna dopuścił się bowiem popełnienia przestępstwa tzw. „prania brudnych pieniędzy”. Ma na swoim koncie także czyny związane z paserstwem umyślnym oraz liczne oszustwa.

W tej sytuacji 36-latek został zatrzymany przez policjantów. Najbliższe wakacje spędzi nie na Mazurach, ale w areszcie śledczym, gdzie będzie odbywał karę jednego roku pozbawienia wolności. Odpowie także za usiłowanie oszustwa właściciela pensjonatu, za co grozi mu kara nawet 8 lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna