Narożna kamienica u zbiegu ulic Mickiewicza i Orzeszkowej. Nie ma jej w rejestrze zabytków. Niestety niszczeje.
Każda jest w innym stylu i świadectwem kunsztu budowlanego, zamiłowania poprzednich ełczan do piękna. Ulica Armii Krajowej, Wojska Polskiego, Orzeszkowej, Wawelska - dziesiątki urokliwych kamienic, które nadają miastu osobliwy charakter pruskiego miasta.
Stylowa spuścizna
Tylko mieszkańcy inni, aniżeli ci sprzed II wojny światowej.
- Nie ma już po nich żadnego śladu poza architekturą, którą w panice zostawili następcom. Nie znamy nazwisk projektantów tych pięknych budynków. Ówcześni architekci lubowali się w secesji, czego klasyczną formą jest kamienica przy obecnej ul. Wojska Polskiego i druga przy Armii Krajowej. Reszta to wspaniała mieszanina stylów z modernistycznymi bramami i portalami. Jest też sporo rozwiązań z belle epoque (pięknego okresu) - opowiada o ełckich kamienicach Leszek Godzieba, kierownik ełckiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie.
Każda z nich jest opisana na tzw. białych kartach konserwatora zabytków. Takich kart jest 300. Ale w rejestrze zabytków są 32 budowle wśród których tylko kilkanaście to kamienice.
- Proces wpisywania na listę wciąż trwa, a tymczasem zmienia się całkowicie charakter budynków. Psuje się ich wygląd. Z zabytkami jest już trudniej, wymagany jest nadzór konserwatora. Jesteśmy taką policją, która chroni budowle przed zmianami - mówi Godzieba.
Utrwalony brak szacunku
Tymczasem nawet wiekowy ratusz ełcki nie jest ujęty w rejestrze zabytków. Stąd biorą się radykalne zmiany we wnętrzach urzędu.
- Jest samowola. Poprzednim prezydentom nie przeszkadzała architektura ich gabinetów. Obecny prezydent zmienił swoją komnatę na współczesny pokój i nawet zabytkowe meble polecił wynieść z gabinetu. Ełk nie ma też swojego architekta miejskiego, stąd i brak wizji porządkowania starej architektury miasta - twierdzą pracownicy WUOZ.
Proces rewaloryzacji ełckiej starówki jednak trwa. Już kilka kamienic odzyskało swój dawny blask, czekają następne.
- Cieszy i to, bo przez dziesięciolecia nie było żadnego szacunku dla dziedzictwa historycznego. Dla większości ełczan historia miasta zaczęła się bowiem w 1945 roku, choć to prawie 6 wieków budowania wizerunku - komentuje zmiany Leszek Godzieba.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?