Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białe karty pruskiego miasta

Kazimierz Radzajewski [email protected]
Odnowiona kamienica przy ul. Małeckich. Uratowano piękny budynek, choć plastikowe okna nijak nie pasują do stylu.
Odnowiona kamienica przy ul. Małeckich. Uratowano piękny budynek, choć plastikowe okna nijak nie pasują do stylu. K. Radzajewski
Piękne, nawet te lekko odrapane. Do 1945 r. miały swoich właścicieli. Pruscy kamienicznicy odeszli w zapomnienie.
Narożna kamienica u zbiegu ulic Mickiewicza i Orzeszkowej. Nie ma jej w rejestrze zabytków. Niestety niszczeje.
Narożna kamienica u zbiegu ulic Mickiewicza i Orzeszkowej. Nie ma jej w rejestrze zabytków. Niestety niszczeje.

Narożna kamienica u zbiegu ulic Mickiewicza i Orzeszkowej. Nie ma jej w rejestrze zabytków. Niestety niszczeje.

Każda jest w innym stylu i świadectwem kunsztu budowlanego, zamiłowania poprzednich ełczan do piękna. Ulica Armii Krajowej, Wojska Polskiego, Orzeszkowej, Wawelska - dziesiątki urokliwych kamienic, które nadają miastu osobliwy charakter pruskiego miasta.

Stylowa spuścizna

Tylko mieszkańcy inni, aniżeli ci sprzed II wojny światowej.

- Nie ma już po nich żadnego śladu poza architekturą, którą w panice zostawili następcom. Nie znamy nazwisk projektantów tych pięknych budynków. Ówcześni architekci lubowali się w secesji, czego klasyczną formą jest kamienica przy obecnej ul. Wojska Polskiego i druga przy Armii Krajowej. Reszta to wspaniała mieszanina stylów z modernistycznymi bramami i portalami. Jest też sporo rozwiązań z belle epoque (pięknego okresu) - opowiada o ełckich kamienicach Leszek Godzieba, kierownik ełckiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie.

Każda z nich jest opisana na tzw. białych kartach konserwatora zabytków. Takich kart jest 300. Ale w rejestrze zabytków są 32 budowle wśród których tylko kilkanaście to kamienice.

- Proces wpisywania na listę wciąż trwa, a tymczasem zmienia się całkowicie charakter budynków. Psuje się ich wygląd. Z zabytkami jest już trudniej, wymagany jest nadzór konserwatora. Jesteśmy taką policją, która chroni budowle przed zmianami - mówi Godzieba.

Utrwalony brak szacunku

Tymczasem nawet wiekowy ratusz ełcki nie jest ujęty w rejestrze zabytków. Stąd biorą się radykalne zmiany we wnętrzach urzędu.

- Jest samowola. Poprzednim prezydentom nie przeszkadzała architektura ich gabinetów. Obecny prezydent zmienił swoją komnatę na współczesny pokój i nawet zabytkowe meble polecił wynieść z gabinetu. Ełk nie ma też swojego architekta miejskiego, stąd i brak wizji porządkowania starej architektury miasta - twierdzą pracownicy WUOZ.

Proces rewaloryzacji ełckiej starówki jednak trwa. Już kilka kamienic odzyskało swój dawny blask, czekają następne.

- Cieszy i to, bo przez dziesięciolecia nie było żadnego szacunku dla dziedzictwa historycznego. Dla większości ełczan historia miasta zaczęła się bowiem w 1945 roku, choć to prawie 6 wieków budowania wizerunku - komentuje zmiany Leszek Godzieba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna