Białegostoku lepiej nie drażnić

Organizatorzy twierdzą, że prezydentowi przeszkodziły ważne obowiązki służbowe. Ale to nieprawda. Józef Gajewski zrezygnował z wyjazdu z innych powodów: Suwałki nie chcą drażnić Białegostoku.

Pomysłodawcy konferencji chcieli nagłośnić w całej Polsce to, że - według specjalistów - trasa ekspresowa Via Baltica powinna przebiegać nie przez Białystok, ale przez Ełk i Łomżę.
- To najsensowniejsze rozwiązanie z każdego punktu widzenia - przekonuje Tomasz Andrukiewicz, prezydent Ełku. - Potrzebne nam jest jednak poparcie polityczne.

Andrukiewicz twierdzi, że otrzymał je wcześniej m.in. od prezydenta Suwałk. Przedstawiciel miejskich władz miał więc pojawić się wczoraj w Warszawie. Suwalczanie nie muszą jednak walczyć o konkretny wariant przebiegu Via Baltiki. W każdym bowiem trasa Suwałk nie omija.

- Rzeczywiście takie zaproszenie otrzymaliśmy, ale z niego nie skorzystaliśmy - wyjaśnia prezydent Gajewski. - Nie chcemy mieszać się w ten spór.

Choć prezydent nie mówi tego wprost, wiadomo, iż chodzi o władze wojewódzkie, które swoje siedziby mają w Białymstoku. Wciąż jest wiele nierozstrzygniętych kwestii związanych choćby z finansowaniem inwestycji z pieniędzy europejskich. Ostateczne decyzje podejmować będzie Urząd Marszałkowski, gdzie przedstawiciele Białegostoku rządzą niepodzielnie. Cena za poparcie sensowniejszego wariantu przebiegu trasy mogłaby być więc bardzo duża.

We wczorajszym spotkaniu wziął za to udział przedstawiciel Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Augustowskiej. Nie wyraża ono jednak opinii większości mieszkańców miasta.