Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białostoccy strażacy spełnili marzenie chorego na białaczkę Filipka. Prowadził autko strażackie na akumulator [ZDJĘCIA, WIDEO]

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
Wojciech Wojtkielewicz
Dzięki Fundacji Bajkowa Fabryka Nadziei i białostockim strażakom chłopczyk mógł na chwilę zapomnieć o cierpieniu. Chory na białaczkę 3-latek odwiedził w czwartek komendę miejską PSP i salę edukacyjną Ognik. W końcu: chce zostać strażakiem.

– To było super! – te słowa w ustach malucha wraz z rozpromienioną twarzą mówią wszystko.

Filipek nie tylko odwiedził zakamarki komendy straży pożarnej przy ul. Warszawskiej, ale trzymał wąż strażacki, zasiadł za kierownicą prawdziwego wozu gaśniczego, a także samodzielnie prowadził... autko strażackie na akumulator. To niespodzianka od strażaków ze wszystkich jednostek Komendy Miejskiej PSP w Białymstoku. Chłopczyk swobodnie manewrował nim po placu na włączonym sygnale.

Zobacz też: Trwa remont budynku remizy strażackiej. Koszt inwestycji to prawie 250 tys. złotych [ZDJĘCIA]

– Ma zadatki na kierowcę – śmieli się strażacy, prawdziwi „twardziele”, ale szczerze wzruszeni, że mogli dziecku sprawić taką radość. Za zebrane przez siebie pieniądze kupili też chłopczykowi zabawki, w tym piłę strażacką i samochód.

Strażacy często angażują się w akcje charytatywne. I do tej nie trzeba ich było długo namawiać. Mieli umożliwić Filipowi zwiedzenie jednostki. Zrobili więcej. Kupili mu prezenty i sprawili, że był to na prawdę wyjątkowy dzień.

– Mój syn jest szczęśliwy. To wspaniale widzieć go w takim nastroju – powiedziała mama Filipka, Natalia Pawluczuk. – Udało się spełnić marzenie Filipka. A o czym ja marzę? Żeby był zdrowy.

Filipek niedawno skończył 3 latka. Półtora roku temu zdiagnozowano u niego ostrą białaczkę limfoblastyczną. Niemal rok spędził na oddziale onkologicznym UDSK w Białymstoku. Jest po ostrej chemioterapii. Wciąż przyjmuje leki, ale jego stan się poprawił.

- Myślę, że choroba i doświadczenie sprawiło, że bardzo wydoroślał. Jest odważny, wygadany. Parząc teraz na niego, aż trudno uwierzyć, że jest chory. Wygląda jak normalne, zdrowe dziecko - przyznaje pani Natalia. - Ale brzemię cały czas nad nami wisi...

Filipek wiele przeszedł w swoim krótkim życiu. Jemu i innym małym pacjentom białostockiej onkologii trudny czas stara się uprzyjemnić Fundacja Bajkowa Fabryka Nadziei.

– Zależy nam, aby dzieci choć na chwile mogły zapomnieć o bólu i chorobie. Szpitalną codzienność staramy się zamienić w bajkowe chwile – zaznacza prezes Fundacji, Bartłomiej Trzeciak.

Na plaży Szelment było bardzo gorąco. Wpływ na to miała nie tylko wysoka temperatura, ale również pościg za przestępcami.

Suwałki: Pościg policyjny za przestępcami na plaży Szelment....

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna