Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Białostocka Kuchnia Społeczna: Dobre jedzenie i szczytny cel. Zobacz, co działo się podczas październikowej edycji akcji (zdjęcia)

Magda Ciasnowska
Magda Ciasnowska
Risotto z dyni, bigos z cukinii, wegański ser i chlebek bananowy. Te, i wiele innych dań, pojawiło się na stole, podczas szóstej edycji białostockiej Kuchni Społecznej.

Kuchnia Społeczna to wydarzenie, którego idea polega na dzieleniu się roślinnym jedzeniem. Osoby, które chcą wziąć w niej udział, muszą albo zapłacić symboliczną kwotę, albo przynieść zrobione przez siebie wegańskie danie. Wszystkie potrawy są ustawiane na jednym stole, gdzie każdy uczestnik może się nimi częstować.

Inicjatywa obecna jest od lat w wielu polskich miastach, m.in. w Poznaniu, Gdańsku, Krakowie czy w Warszawie. W Białymstoku akcja organizowana jest od 2017 roku. Ostatnio spotkania odbywają się w miarę regularnie, mniej więcej co dwa miesiące. Inicjatorką białostockiej Kuchni Społecznej jest Sylwia Małachowska.

- Stwierdziłam, że jeżeli można wspólnie spotkać się z ludźmi, zjeść coś smacznego i wegańskiego, a przy okazji pomóc bezdomnym zwierzętom i ludziom, którzy je wspierają, to jest to świetny pomysł. Jestem zadowolona z zainteresowania, którym cieszy się nasza Kuchnia Społeczna. Jednak wiadomo, zawsze chciałoby się, żeby było to więcej osób, bo to oznacza więcej pieniędzy na szczytny cel - mówi pani Sylwia.

Stół w Gram off onie, w którym w niedzielę (20.10) przeprowadzono październikową edycję akcji, uginał się od wegańskich dań. Uczestnicy przynieśli między innymi bigos z cukinii, tofurnik, risotto z dyni, paszteciki z soczewicy, ciasteczka owsiane czy chlebek bananowy.

Zobacz też: Oddaj ten nóż i obieraczkę do Kauflandu. Mogą być niebezpieczne! [foto]

W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele stowarzyszenia Otwarte Klatki. Uczestnicy mięli okazję obejrzeć poruszający film "Cena furta", opowiadający o losie zwierząt futerkowych.

- Jestem fanką kuchni wegańskiej. Uważam, że ta akcja jest super. Nie dość, że miałam okazję poznać nowe smaki, to dowiedziałam się też bardzo istotnych rzeczy, m.in tego, że obok nas dzieją się drastyczne sceny, o których zazwyczaj nie mamy pojęcia. Dzięki takim wydarzeniom nasza świadomość się zwiększa. Byłam tu pierwszy, ale na pewno nie ostatni raz - przyznaje Klara Kutnik.

Wszystkie zebrane w niedzielę pieniądze, organizatorzy przeznaczą na suwalską Fundację Zwierzęta Niczyje. Kolejna edycja wydarzenia już w grudniu.

Akcja "Koniec Epoki Klatkowej". W Białymstoku walczono o godne życie zwierząt (zdjęcia)

Akcja "Koniec Epoki Klatkowej". W Białymstoku walczono o god...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bialystok.naszemiasto.pl Nasze Miasto