Mężczyzna miał ze sobą też sprzęt, na którym przeleciał nielegalnie granicę. Z Kuźnicy odebrał go ojciec.
- Wcześniej otrzymał wezwanie na przeprowadzenie czynności za dwa dni, w placówce SG w Bobrownikach - mówi mjr Katarzyna Zdanowicz z Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.
Mężczyzna złoży wyjaśnienia. Dopiero wówczas pogranicznicy zdecydują o sankcji. Za nielegalne przekroczenia granicy państwowej grozi mu 500-złotowa grzywna.
26-letni paralotniarz nielegalnie przekroczył granicę polsko-białoruską. Mężczyzna trafił do aresztu
Udało nam się skontaktować z 26-latkiem, ale uprzejmie poinformował, że nie jest zainteresowany udzielaniem wywiadu. Na jego powrót z niepokojem oczekiwali znajomi z Podlaskiego Klubu Paralotniowego.
- Tego dnia wystartował z Żółtek. Wiatr był zachodni, musiał lecieć w kierunku granicy, ale dlaczego ją przekroczył, co się dokładnie stało, nie wiem - opowiadał nam Radosław Fiszer, szef Klubu.
Paralotniarz przekroczył granicę i wleciał na teren Białorusi. Nadal jest w areszcie
Przyznaje, że sprzęt na którym leciał 26-latek nie miał urządzenia do nawigacji. 26-latek został zatrzymany 22 lipca, po tym gdy wylądował w pobliżu miejscowości Świsłocz. Tłumaczył się utratą orientacji. Trafił do aresztu w Grodnie. Postępowanie przedłużało się. Choć polski Konsulat Generalny w Grodnie zapowiadał, że 26-latek wróci do Polski do końca zeszłego tygodnia. Udało się to dopiero w poniedziałek. Białostoczanin został ukarany grzywną równowartości 2 tys. zł oraz zakazem wjazdu na Białoruś przez okres 5 lat. Toczy się przeciwko niemu również postępowanie administracyjne w związku z naruszeniem przestrzeni powietrznej Białorusi.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?