Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białostockie Centrum Onkologii nie dostanie dofinansowania z budżetu miasta

(luk, jsz)
Białostockie Centrum Onkologii nie dostanie dofinansowania z budżetu miasta
Białostockie Centrum Onkologii nie dostanie dofinansowania z budżetu miasta sxc.hu
PiS chciał dofinansować rezonans, ale PO - nie. Onkologia została bez wsparcia.

Białostockie Centrum Onkologii nie dostanie z budżetu miasta na 2013 r. dofinansowania na zakup aparatu do rezonansu magnetycznego. Choć to bardzo ważna ważna inwestycja także dla mieszkańców Białegostoku, radni miejscy nie uznali jej za priorytetową.

Jak pisaliśmy, BCO jest jedynym ośrodkiem onkologicznym w Polsce, który nie ma własnego rezonansu. Chorzy na raka muszą więc korzystać z usług innych ośrodków i czekać w kolejce nawet pół roku.

Szpital od dawna starał się o pieniądze na rezonans. W końcu minister zdrowia przyznał BCO 3,5 mln zł. Ale sprzęt, jaki chce kupić białostocki ośrodek, kosztuje 5,9 mln zł. Zarząd woj. podlaskiego, któremu podlega BCO, obiecał dołożyć 1,8 mln zł. W sumie do zakupu brakuje jeszcze 600 tys. zł. Dyrekcja szpitala wielokrotnie prosiła prezydenta Białegostoku o wsparcie, bo mieszkańcy miasta stanowią około połowy wszystkich pacjentów ośrodka. Bezskutecznie.

Tydzień temu radni z opozycyjnego klubu PiS złożyli na sesji wniosek, by w budżecie na 2013 r. zapisać 300 tys. zł na zakup rezonansu, zmniejszając o taką kwotę wydatki na oświetlenie. Na poniedziałkowej sesji wniosek przepadł.

- BCO nie jest szpitalem podległym miastu, tylko marszałkowi województwa - argumentuje Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku. - Kwota, której brakuje do zakupu rezonansu, nie jest tak duża, by marszałek nie mógł jej podołać.

Prezydent przyjął jednak jako autopoprawkę do budżetu wniosek radnych PO, którzy zaproponowali, by wspomóc szpital MSW kwotą 400 tys. zł na zakup sprzętu do diagnostyki raka.

- Jestem zbulwersowany, że prezydent i radni PO nie uwzględnili zakupu rezonansu dla BCO - mówi Rafał Rudnicki, szef klubu PiS. - Chodziło w końcu o niewielką kwotę, która nie wpłynęłaby na stan finansów miasta. Nie rozumiem argumentu, że pieniądze na ten cel pochodziłyby ze środków na Operę i Filharmonię Podlaską.

Brak dofinansowania z budżetu miasta może spowodować, że do zakupu nie dołożą się też inne samorządy w regionie. Obiecywały, że jeśli białostoccy radni miejscy zgodzą się dofinansować kupno aparatu, one też to zrobią.

- Nie wiem, co teraz zrobimy - martwi się Marzena Juczewska, dyrektor BCO. - Wcześniej radni obiecywali, że jak pojawi się wniosek o dofinansowanie, to go poprą. Tak się nie stało. Może uda się nam coś wywalczyć w przyszłym roku.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna