Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białostockie Centrum Onkologii. To tu powstaną onkosakiewki. By było wygodnie i wesoło

Agata Sawczenko
Agata Sawczenko
Teraz szyjemy onkosakiewki. Ale pomysłów jeszcze mamy mnóstwo - mówią: Ewa Sawicka, Dorota Kazberuk i Ewelina Szarkowska
Teraz szyjemy onkosakiewki. Ale pomysłów jeszcze mamy mnóstwo - mówią: Ewa Sawicka, Dorota Kazberuk i Ewelina Szarkowska Anatol Chomicz
To będą nieduże, kolorowe woreczki. Z długim paskiem, by można je było przewiesić przez ramię i szyję. Bo ma być i ładnie, i wygodnie. Panie ze Stowarzyszenia do Walki z Rakiem nazwały je - onkosakiewki. Chorzy po zabiegach chirurgicznych będą mogli wkładać w nie medyczne pojemniki, przymocowane do drenów. Pierwsze powstaną już w środę. Kto chce pomóc w szyciu - może przyjść do siedziby stowarzyszenia. - Każde ręce się przydadzą - uśmiecha się Dorota Kazberuk, szefowa stowarzyszenia.

Materiały już są, ręce gotowe do pracy również, więc do dzieła! - uśmiechają się panie ze Stowarzyszenia do Walki z Rakiem.
Stowarzyszenie działa przy Białostockim Centrum Onkologii. Tworzą je jego pracownicy.

- Jesteśmy blisko pacjentów, jesteśmy z nimi w bezpośrednim kontakcie. Widzimy więc jakie maja potrzeby - mówi Ewelina Szarkowska, szpitalny psycholog. - Dzięki temu w głowie cały czas rodzą nam się pomysły, jak odpowiedzieć na te potrzeby.

Zobacz koniecznie: BCO: Białostoccy lekarze przeprowadzili profilaktyczną mastektomię. By więcej nie zachorować na raka piersi. Pierwszą opłaconą przez NFZ

Ostatni pomysł to właśnie onkosakiewki. Estetyczne, kolorowe woreczki, uszyte tak, by można w nich było nosić butelki podłączone do drenów. Takie dreny i takie butelki to codzienność pacjentów po operacjach onkologicznych. Noszą - bo to konieczność. Ale tylko oni wiedzą, jakie to niewygodne. Z takim drenem i butelką trudno jest się podnieść, przemieścić, a nawet zjeść czy się umyć. Cały czas trzeba uważać, cały czas trzymać w ręce.

Receptą na niewygodę mają być onkosakiewki. Panie planują, by dostawali je wszyscy potrzebujący pacjenci BCO. - Zakupy już zrobiłyśmy - uśmiecha się dr Dorota Kazberuk to prezes stowarzyszenia. Jest lekarzem w zakładzie radioterapii.

To ciekawe: W BCO powstaje Breast Unit. Będą leczyć raka tak, jak na Zachodzie

Kilka dni temu wybrały w sklepie kolorowe materiały. - Takie, które trafią w gusty i kobiet, i mężczyzn - mówi Ewa Sawicka, pielęgniarka koordynująca pracę na brachyterapii.

Zaprzyjaźniona projektantka projektuje im sakiewki. Śpieszy się, bo pierwsze szycie zaplanowane jest już na środę. Szyć będą członkinie stowarzyszenia, ale i inni pracownicy BCO. Im więcej ludzi, tym lepiej.

Bo nowe onkosakiewki będą przecież potrzebne cały czas.

Dlatego panie ze stowarzyszenia chcą do szycia zachęcić wszystkich tych, którzy mają taką smykałkę. Mają nadzieję, że włączą się w to również pacjenci. - Leżenie w szpitalu to przede wszystkim czekanie: na badania, na zabieg, na chemię, na kolację... Szycie pozwoliłoby zająć czymś i głowę, i ręce - tłumaczy dr Dorota Kazberuk.

Zobacz: Białystok. Dzieci z Oddziału Onkologii lecą rządowym helikopterem do Gdańska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Białostockie Centrum Onkologii. To tu powstaną onkosakiewki. By było wygodnie i wesoło - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna