Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białostockie Centrum Ortopedyczno-Protetyczne wykonuje sprzęt na indywidualne zamówienie w kilka godzin. Pomaga specjalny robot.

luk
Białostockie Centrum Ortopedyczno-Protetyczne na indywidualne zamówienie przygotowuje innowacyjny sprzęt wspomagający niepełnosprawnych sportowców, kierowców, osoby z dużymi deformacjami. Co roku wykonuje około 50 takich nadzwyczajnych zleceń.Jako jedyna krajowa firma zajmująca się zaopatrzeniem medycznym używa siedmioosiowego robota frezującego. Jest on w stanie wyciąć każdy zadany kształt z dokładnością do dziesiątej milimetra, w każdym gabarycie, i to w ciągu kilku godzin.
Białostockie Centrum Ortopedyczno-Protetyczne na indywidualne zamówienie przygotowuje innowacyjny sprzęt wspomagający niepełnosprawnych sportowców, kierowców, osoby z dużymi deformacjami. Co roku wykonuje około 50 takich nadzwyczajnych zleceń.Jako jedyna krajowa firma zajmująca się zaopatrzeniem medycznym używa siedmioosiowego robota frezującego. Jest on w stanie wyciąć każdy zadany kształt z dokładnością do dziesiątej milimetra, w każdym gabarycie, i to w ciągu kilku godzin. Mat. prasowe
Białostockie Centrum Ortopedyczno-Protetyczne urosło do rangi ośrodka do zadań specjalnych. Na indywidualne zamówienie przygotowuje innowacyjny sprzęt wspomagający niepełnosprawnych sportowców, kierowców, osoby z dużymi deformacjami. Przyjeżdżają tu ludzie z całej Polski, a potem ślą do COP-u podziękowania za to, że ich życie stało się znośniejsze, a czasami nawet piękne.

- Co roku mamy około 50 takich nadzwyczajnych zleceń. Jest grupa pacjentów z tak dużymi deformacjami i deficytami, że nie ma w ich przypadku zastosowania standardowy sprzęt produkowany seryjnie. Potrzebują spersonalizowanych rozwiązań. Na podstawie oceny ich indywidualnych możliwości i potrzeb oraz po zdiagnozowaniu funkcji, które zaniknęły, projektujemy odpowiednie zaopatrzenie ortopedyczne. Dobieramy materiały i komponenty: przeguby, śruby, wspomagacze. By im pomóc, trzeba mieć wiedzę, doświadczenie i odpowiedni park maszynowy – mówi Grzegorz Tomkiewicz, fizjoterapeuta w COP, zajmujący się realizacją takich specjalnych zleceń.

Nowa proteza na miejscu
Park narzędziowy, jakim dysponuje COP, jest najbardziej zaawansowany technologicznie w Polsce. Jako jedyna krajowa firma zajmująca się zaopatrzeniem medycznym używa siedmioosiowego robota frezującego. Jest on w stanie wyciąć każdy zadany kształt z dokładnością do dziesiątej milimetra, w każdym gabarycie, i to w ciągu kilku godzin.
Nie ma więc mowy o wielomiesięcznym oczekiwaniu na zamówienie, a takie są realia w większości placówek. Wystarczy jedna, choć czasami kilkudniowa wizyta w Białymstoku. Pierwszego dnia przeprowadza się diagnozę i wykonuje sprzęt testowy. Kolejnego dnia niepełnosprawny sprawdza go zwiedzając miasto. Wszyscy technicy COP są wtedy na nim maksymalnie skupieni. Na bieżąco dokonują poprawek i modyfikacji. Trzeciego dnia pacjent wyjeżdża już z gotowym urządzeniem wspomagającym. Na czas pobytu w Białymstoku COP zapewnia swemu klientowi hotel dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych.

- Potem monitorujemy postępy – dodaje Grzegorz Tomkiewicz. – Jesteśmy w stałym kontakcie i w razie potrzeby na bieżąco korygujemy, poprawiamy, jeśli coś przeszkadza. Zazwyczaj słyszymy wtedy wiele dobrych słów, o tym jak bardzo poprawiło się życie naszych klientów.

Taki zindywidualizowany sprzęt kosztuje od 5 tys. zł wzwyż. Górny pułap wyznacza tylko zaawansowanie, czasochłonność i specyfikacja zamówienia. Wydaje się, że to dużo, ale pacjenci mówią, że daje taki komfort życia, że trudno to przeliczyć na jakiekolwiek pieniądze. Zmienia to też życie rodziny, która opiekuje się chorym.

- To ważne – zaznacza fizjoterapeuta z COP. – Ponieważ pacjenci stają się bardziej samodzielni, odzyskują także funkcję społeczne i dzięki temu cały dom nie musi się już kręcić wokół niego, a rodzina może poczuć się bardziej swobodnie, zająć się także swoimi sprawami.

Krzysztof z Suwałk
Pan Krzysztof został wiele lat temu mocno pobity na dyskotece. Ma objawy jak po udarze, czyli połowicze porażenie, niedowład ręki i nogi. Przeszedł długą rehabilitację. Wiele zawdzięcza swojej rodzinie, która z poświęceniem uczyła go na nowo takich podstawowych czynności jak chodzenie czy jedzenie. Kiedy już udało mu się stanąć o własnych nogach, zaczął chodzić w wielkim, ciężkim bucie ortopedycznym z zamontowanymi po bokach kawałkami metalu (strzemionami), aż do podudzia wzmocnionym masywnymi szynami. Urządzenie podtrzymywało mu stopę przez opadaniem, ale było bardzo niewygodne. Nawet żeby pójść do toalety musiał zakładać aparat razem z butem. A że miał niesprawne ręce trwało to pół godziny. Próbował kupić coś wygodniejszego i lżejszego, ale nic nie zdawało egzaminu. Co gorsza, w bucie, który nie był dopasowany, poruszał się na zewnętrznej krawędzi stopy, co pogłębiło jej deformację.
COP zaproponował mu ortezę z prepegu, ultaralekkiego i ultracienkiego materiału. Waży zaledwie 1/3 tego, co stary aparat. Zakłada się ją bardzo szybko, wystarczy zapiąć dwa pasy. Pacjent może w niej spędzać cały dzień, bo dodatkowo stabilizuje nogę. Nie potrzebuje specjalnego obuwia, ortezę może założyć do adidasa czy kapcia. Gdy schowa ją do buta, jest prawie niewidoczna. Jej wyściółkę można nawet uprać.
Pan Krzysztof odebrał ortezę z COP pod koniec listopada, ale mówi, że to jakby dostał nową nogę.

https://poranny.pl/70lecie-uniwersytetu-medycznego-w-bialymstoku-obchody-potrwaja-caly-rok-bedzie-mural-zjazd-absolwentow-i-okolicznosciowa-moneta/ar/c14-14759996

Zobacz też: Rewolucja dla pacjentów po amputacjach. Studenci z Białegostoku opracowali bioniczny cud techniki

Studenci z Białegostoku opracowali bioniczną protezę dłoni, która może zrewolucjonizować życie pacjentów po amputacjach kończyny. Prace nad projektem trwały dwa lata. - Najtrudniejsze było przetwarzanie skanu trójwymiarowego na model powierzchniowy, a następnie obrabianie w programie komputerowym – mówił Sławomir Grycuk, koordynator projektu.

Do tej pory na rynku protez pojawiło się kilka modeli dłoni, ale pomysł studentów z Białegostoku jest inny niż wszystkie. - Proteza będzie miała możliwość chwytów cylindrycznych, a nie tylko szczypcowych jak do tej pory – stwierdził Jarosław Sidun, profesor nadzwyczajny Politechniki Białostockiej.

Źródło: TVN24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna