Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białostockie szpitale nie mogą porozumieć się w sprawie dyżurów

(luk)
Czy w przyszłym roku w szpitalu klinicznym nie bedzie ostrych dyżurów
Czy w przyszłym roku w szpitalu klinicznym nie bedzie ostrych dyżurów A. Zgiet
Białostocki szpital kliniczny nie chce uczestniczyć w ostrych dyżurach ogólnointernistycznych w 2003 roku. Jeśli nie uda się włączyć do takiej działalności szpitala MSWiA, Podlasianie mogą mieć w przyszłym roku spore problemy z dostaniem się do szpitala.

Każdy szpital ma obowiązek przyjmowania pacjentów o każdej porze dnia i nocy. Aby jednak ułatwić sobie pracę, białostockie placówki ustalają co roku harmonogram dyżurów. Do tej pory szpital kliniczny dyżurował na przemian z wojewódzkim. Kilka dyżurów w miesiącu miały też szpital miejski i zakaźny. Gdy kilka dni temu doszło do spotkania dyrektorów tych placówek w celu ustalenia harmonogramu na 2003 rok, dyrektorzy szpitala klinicznego oświadczyli, że nie chcą już pełnić typowych ostrych dyżurów.
- Ten sposób dyżurowania nie wykorzystuje w pełni potencjału medycznego i kadrowego naszej placówki - uważa Jerzy Kamiński, dyrektor Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. - Dyżurowanie "na ostro" co drugi dzień w zakresie chorób wewnętrznych powoduje nadmierne obłożenie przewlekle chorymi szpitala akademickiego o najwyższym poziomie referencyjnym. Sytuacja ta uniemożliwia leczenie pacjentów wymagających najlepiej wykształconej kadry medycznej i wysokospecjalistycznego sprzętu.
Dyrektor Kamiński zapewnia, że placówka nie chce uchylać się od leczenia chorych. Wręcz przeciwnie: chce przyjmować tych najciężej chorych, w jedynych w regionie klinikach, m.in.: kardiochirurgii, chirurgii naczyń i transplantacji, neurochirurgii.
- Proponujemy też całodobowe, najnowocześniejsze leczenie zawałów i endoskopowe leczenie zagrażających życiu krwawień przewodu pokarmowego - zapewnia Kamiński.
Aby SPSK mogło dyżurować w taki sposób, potrzebne jest włączenie sie do grafika (nawet jednym dyżurem w tygodniu) jedynej placówki w mieście, która do tej pory tego nie robiła: szpitala MSWiA.
- Jest to nierealne - uważa Janusz Rainko, dyrektor placówki MSWiA. - Nie mamy oddziału intensywnej terapii, a aby przyjmować chorych musi być pełne zabezpieczenie medyczne. Nie można robić prowizorki. Jestem zaskoczony, że wychodzi się z taką propozycją.
Dyrektor Rainko dodaje, że najprawdopodobniej pod koniec 2003 roku szpital będzie już miał OIOM, wtedy możliwe byłoby włączenie się placówki w grafik dyżurów od 2004 roku. Bez szpitala MSWiA ostre dyżury spadłyby w głównej mierze na szpital wojewódzki. Dyrektor tego zakładu, Bogdan Dziatkiewicz, nie ukrywa, że szpital na pewno nie podoła codziennemu przyjmowaniu wszystkich pacjentów. Ostatecznie kwestia dyżurów w 2003 roku ma rozwiązać sie w najbliższych dniach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna