Wczoraj, około godziny 15.00 dyżurny białostockiej komendy miejskiej Policji został zaalarmowany o kobiecie, która najprawdopodobniej chce popełnić samobójstwo. Pod adresem zamieszkania rodziny desperatki błyskawicznie pojawili się kryminalni z Komisariatu Policji IV, którzy w rozmowie z bratem 31-latki ustalili, że pozostawiła ona list pożegnalny oraz testament i wyszła z domu.
W liście napisane było także, że jedzie na grób swojej babci, gdzie chce popełnić samobójstwo. Mundurowi mając takie informacje wspólnie z przedstawicielem rodziny natychmiast pojechali na cmentarz. Tam, nieopodal jednego z grobów zauważyli siedzącą kobietę. Okazało się, że jest to właśnie poszukiwana 31-latka.
Policjanci odebrali jej nóż, który trzymała w ręku. Kontakt z nią był ograniczony, nie odpowiadała na zadawane przez funkcjonariuszy pytania. Na szczęście nic złego jej się nie stało i dzięki natychmiastowej interwencji policjantów w porę trafiła pod specjalistyczną opiekę lekarzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?