Wtorek, godziny popołudniowe. Przejście podziemne w centrum miasta. Dyżurny białostockiej komendy otrzymuje zgłoszenie, że 3-letnie dziecko utknęło w windzie, która zacięła się na półpiętrze. Na miejsce zdarzenia natychmiast jadą policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Białymstoku. Mundurowi potwierdzają fakt, że dziecko jest samo w windzie.
Funkcjonariusze, w trakcie błyskawicznie przeprowadzonej rozmowy z matką 3-latka ustalili, że kobieta wybiegła za 5-letnim bratem chłopca, który nagle rozmyślił się z jazdy windą. Wtedy winda ruszyła z młodszym dzieckiem w środku i zacięła się między piętrami. Policjanci, wspólnie z konserwatorem, przesunęli drzwi windy.
Wtedy jeden z funkcjonariuszy wspiął się i przez szyb windy wszedł szczeliną do jej środka. 3-latek siedział w wózku i był przestraszony sytuacją. Policjant uspokoił go, a następnie przekazał 3-latka swojemu koledze z patrolu. Ten z kolei oddał chłopca jego matce. Już po niespełna 20 minutach rodzina ponownie była w komplecie.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?