Mimo apelacji obrońców, Sąd Okręgowy w Białymstoku utrzymał wczoraj w mocy wyrok sądu pierwszej instancji. Oddalił również apelację prokuratora, który wobec dwóch oskarżonych z największą liczbą zarzutów domagał się surowszych kar. Sędzia Sławomir Wołosik tłumaczył, że nie są one rażąco niewspółmierne, a choć społeczna szkodliwość czynu jest wysoka, „nic nie przemawia za tym, aby po kilkunastu latach od ich popełnienia orzekać bezwzględne kary pozbawienia wolności”.
Zobacz też Suwałki. Mężczyzna sterroryzował 14-latkę. Matka: Boimy się o dziecko!
Zarzuty sięgają jeszcze lat 2002-2003. Udział policjantów w szeroko zakrojonym procederze wyłudzania odszkodowań na „fikcyjne stłuczki” (ponad 80 osób podejrzanych, część skazanych), wyszedł na jaw dopiero w 2011 r. Mundurowych obciążyli organizatorzy i kierowcy uczestniczący w upozorowanych kolizjach. Ich zeznania (wbrew obrońcom) sąd uznał za wiarygodne. W notatkach urzędowych wtajemniczeni funkcjonariusze potwierdzali stłuczki, których nie było, lub miały inny przebieg . Zostali skazani za 11 takich przypadków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?