Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Chciwość czy pomyłka. Sąd oceni, czy leśniczy jest winny oszustwa

(ika)
Izabela Krzewska
W czwartek zakończył się proces odwoławczy leśniczego z Nadleśnictwa Supraśl oskarżonego o oszustwo przy zakupie drewna. Sąd I instancji uznał, że Wojciech F. opłacił fakturę za tańszy surowiec niż ten, który załadował na ciężarówkę i próbował wywieźć. - To jak zapłacić za malucha, a wyjechać z lasu mercedesem - podsumował jeden ze świadków.

Pełnomocnik Nadleśnictwa Supraśl mówi o podstępnym, zaplanowanym działaniu leśniczego. Obrońca o braku dowodów na usiłowanie oszustwa i wątpliwościach co do opinii biegłych, którzy szacowali jego wysokość. Tak można podsumować mowy końcowe stron w zakończonym w czwartek procesie odwoławczym leśniczego z oddziału leśnictwa Surażkowo.

Został oskarżony i skazany nieprawomocnie za próbę oszustwa przy zakupie drewna. Według sądu I instancji, Wojciech F. zapłacił fakturę w wys. 3,3 tys. zł za 9 sztuk drewna, a chciał wywieźć 11 sztuk i to drewna lepszej klasy, za prawie 11,3 tys. zł (po usunięciu właściwych znaków legalizacyjnych). 22 lipca 2017 r. transport części z nich zatrzymali strażnicy leśni, którzy wcześniej mieli podejrzenia i założyli w lesie fotopułapki.

Oszustwo na blisko pół mln zł. Zamiast banknotów był papier

Dwóch niezależnych biegłych oceniło, że drewno zapieczone w protokole oględzin jest inne niż te z faktury. Różnią je długość, średnica i klasa jakości, a nawet gatunek. Jeden ekspert oszacował, że różnica w cenie to nieco ponad 8 tys. zł (drugi: 7,5 tys. zł).

Oskarżony konsekwentnie nie przyznaje się do winy. W sądzie walczy o oczyszczenie z zarzutów. Śledczy i Nadleśnictwo Supraśl chcą utrzymania wyroku: 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu i 4 tys. zł na cele społeczne. Sąd Okręgowy w Białymstoku wyrok ogłosi 13 grudnia. Jaka będzie jego decyzja? Sąd I instancji wykluczył, aby doszło do pomyłki.

- Oskarżony to nie laik - uzasadniał wyrok.

Paradoksalnie na doświadczenie powołał się w czwartek również obrońca Wojciecha F. Podkreślał, że leśniczy wiedział, że obrót drewnem podległa ścisłej kontroli. W domyśle: nie ryzykowałby.

Pensje leśników w województwie podlaskim. Każdy chciałby mieć takie pieniądze

- Dziwię się, że ktoś, kto zarabia w Lasach Państwowych niemałe pieniądze, których mogą pozazdrościć adwokaci, na boku usiłuje sobie dorabiać w przestępczy sposób - mówił pełnomocnik Nadleśnictwa Supraśl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna