Białystok. Chirurdzy z USK dokonali nowatorskiego zabiegu. Uwolnili 67-letniej pacjentce więzadło łukowate pośrodkowe metodą laparoskopową

29 grudnia 2021 roku był ważnym dniem dla chirurgów I Kliniki Chirurgii Ogólnej i Endokrynologicznej USK w Białymstoku. Zespół pod przewodnictwem prof. dr hab. Hady Razak Hady'ego wykonał wówczas nowatorską operację uwolnienia więzadła łukowatego pośrodkowego metodą laparoskopową u 67-letniej pacjentki.

Kobieta cierpiała na silne bóle brzucha, które dawały o sobie znać po posiłkach. Okazało się, że to zespół MALS - zespół objawów przypisywany uciskowi pnia trzewnego przez więzadło łukowate pośrodkowe.

Przeczytaj też:

Czym jest wiązadło łukowate? Otóż, jest to część przepony. Znajduje się w miejscu, gdzie łączą się dwie jej odnogi - prawa i lewa, w okolicach 12. kręgu piersiowego. Szacuje się, że u 10–24% zdrowych osób więzadło łukowate pośrodkowe krzyżuje się przed pniem trzewnym, powodując ucisk. Około jeden procent tych osób cierpi na ucisk powodujący objawy charakterystyczne dla zespołu MALS (inaczej - zespół Dunbara).

Zespół najczęściej dotyka osoby pomiędzy 20. a 40. rokiem życia i jest bardziej powszechny wśród kobiet, w szczególności szczupłych. Pacjenci z MALS skarżą się na silny poposiłkowy ból brzucha (najczęściej w nadbrzuszu). MALS może prowadzić do powikłań, takich jak niedożywienie, gastropareza oraz tętniakowate poszerzenie naczyń trzewnych.

I właśnie na MALS cierpiała 67-letnia kobieta operowana przez białostockich chirurgów z USK. W skład zespołu operacyjnego weszli: prof. dr hab. n. med. Hady Razak Hady, lek. Patrycja Pawłuszewicz i lek. Piotr Gołaszewski. Unikalność zabiegu polegała przede wszystkim na tym, że był on minimalnie inwazyjny.

Technicznie operacja polegała na przecięciu pasma łącznotkankowego uciskającego pień trzewny (tętnicę śledzionową, żołądkową lewą oraz wątrobową właściwą) przy ujściu od aorty brzusznej. Naczynia te odpowiadają za prawidłowe ukrwienie większości narządów jamy brzusznej, a ich uszkodzenie w kilka sekund może prowadzić do zagrażającego życiu krwawienia.

Przeczytaj też:

Dotychczas ten rodzaj zabiegu chirurgicznego był przeprowadzany sposobem klasycznym, czyli laparotomią, a więc poprzez otwarcie jamy brzusznej. Tradycyjna laparotomia to zabieg inwazyjny, pozostawiający dużą ranę pooperacyjną. Tymczasem laparoskopia pozwala na zmniejszenie urazu okołooperacyjnego.

Zastosowanie techniki laparoskopowej pozwala na szybszy powrót chorego do zdrowia, zmniejszenie pooperacyjnych dolegliwości bólowych, mniejsze ryzyko wystąpienia odległych powikłań pooperacyjnych w postaci zrostów wewnątrzotrzewnowych (mogących prowadzić między innymi do niedrożności mechanicznej przewodu pokarmowego) oraz pozostawia lepszy efekt kosmetyczny.

Przeczytaj też:

Przeprowadzenie zabiegu sposobem laparoskopowym umożliwiło wypis ze szpitala 67-letniej pacjentki już w pierwszej dobie po operacji z zaleceniami dalszej opieki pod kontrolą przyklinicznej Poradni Chirurgicznej.

Operacja tego typu została wykonana po raz pierwszy w regionie. Do tej pory metodą minimalnie inwazyjną wykonano dwa takie zabiegi w Polsce. Także na świecie należą one do rzadkości.