Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Czeczen uniewinniony od "islamskiego terroryzmu" wciąż walczy o rekompensatę za niesłuszny areszt

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
Pierwszy proces przeciwko Skarbowi Państwa zakończył się dla cudzoziemca tylko połowicznym zwycięstwem. Sąd przyznał mu bowiem niespełna 400 tys. zł (w tym 13 tys. zł tytułem odszkodowania oraz 385 tys. zł zadośćuczynienia), czyli ponad trzy razy mniej niż oczekiwał.
Pierwszy proces przeciwko Skarbowi Państwa zakończył się dla cudzoziemca tylko połowicznym zwycięstwem. Sąd przyznał mu bowiem niespełna 400 tys. zł (w tym 13 tys. zł tytułem odszkodowania oraz 385 tys. zł zadośćuczynienia), czyli ponad trzy razy mniej niż oczekiwał. Pixabay
Przed białostockim sądem ruszył proces apelacyjny w tej sprawie. Alvi Y. domagał się w sumie ponad 1,5 mln złotych.

Na tyle oszacował swoje straty moralne i materialne wynikające z dwuletniego pobytu za kratami.

Alvi Y. razem z trzema innymi mężczyznami narodowości czeczeńskiej z Łomży, był aresztowany i oskarżony o wspomaganie organizacji terrorystycznej. Śledczy z Podlaskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej, na podstawie materiałów zebranych przez ABW, zarzucili im udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która w 2014 r. gromadziła sprzęt paramilitarny i fundusze na finansowanie działalności terrorystycznej w związku z działaniami tzw. Państwa Islamskiego. Groziło im za to nawet 12 lat więzienia.

Czeczeni oskarżeni o wspieranie organizacji terrorystycznej. Wcześniejszy wyrok został utrzymany (zdjęcia)

Sąd pierwszej instancji uznał (częściowo) winę trzech oskarżonych i skazał na 2 lata i 1 miesiąc więzienia. Skazał, choć - co ważne - nie za wspieranie bojowników ISIS w Syrii i Iraku, ale zbrojnej organizacji terrorystycznej działającej w Czeczeni pod nazwą Emirat Kaukaski.

Alviego Y. w tej grupie skazanych nie było. Sąd prawomocnie oczyścił go od zarzutów. To oznaczało, że spędził wiele miesięcy w areszcie niesłusznie i ma formalne prawo do ubiegania się o rekompensatę.

Pierwszy proces przeciwko Skarbowi Państwa zakończył się dla cudzoziemca tylko połowicznym zwycięstwem. Sąd przyznał mu bowiem niespełna 400 tys. zł (w tym 13 tys. zł tytułem odszkodowania oraz 385 tys. zł zadośćuczynienia), czyli ponad trzy razy mniej niż oczekiwał.

Napad na czeczeńską rodzinę. Białostoczanie skazani na rok więzienia

To rozwiązanie nie było najwyraźniej zadowalające dla żadnej ze stron. Do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku trafiło odwołanie pełnomocnika Czeczena i prokuratora. Szczegóły wtorkowej apelacji nie są znane. Podobnie jak w pierwszej instancji proces o odszkodowanie toczył się z wyłączeniem jawności. Od początku wnioskował o to sam Czeczen i jego prawnik. Tłumaczyli to tym, że Y. boi się społecznego ostracyzmu i nie chce potęgować cierpienia rodziny (żony, dzieci), która i tak wiele przeżyła w związku z oskarżeniem o tak poważne przestępstwo.

Czy i jakie ostatecznie Czeczen otrzyma zadośćuczynienie? Decyzję sąd ogłosi 16 grudnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna