- W rubryce "proponowana stawka czynszu" wpisaliśmy "do uzgodnienia", gdyż cena wywoławcza była dla nas za wysoka - powiedział nam Andrzej Radosław Kakareko, współwłaściciel Desy. - Mieliśmy nadzieję, że otworzy to nam drogę do negocjacji, ale stało się inaczej.
Kakareko zaznaczył, że władze miasta zapewniły go, że są zainteresowane sklepem z dziełami sztuki w ścisłym centrum.
Wciąż wolny pozostaje lokal przy ul. Suraskiej 6, który zajmowała pralnia Femina. Urząd Miejski chce, aby właśnie tam znalazł się sklep z antykami.
- Myślimy nad tą lokalizacją - mówi Kakareko. - Tylko że ten lokal jest prawie o połowę mniejszy od poprzedniego. Chcielibyśmy także wynegocjować niższą stawkę czynszu, bo sklep ze sztuką to nie gastronomia, tu tak wiele się nie zarabia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?