Właściciele samochodów nie zdają sobie sprawy, że zostawiając je w tym miejscu utrudniają parkowanie osobom, które odwiedzają groby. Z każdym dniem samochodów przybywa. Dzika giełda funkcjonuje już nawet po drugiej stronie ulicy.
Posiadacze aut nie ukrywają, że im się to opłaca. Tłumaczą, że parking ma dobrą lokalizację i jest bezpłatny.
Piotr Treszczotko, właściciel białostockiego autokomisu, jest zbulwersowany takim zachowaniem: - To już nie pierwsza taka sytuacja. W Białymstoku jest mnóstwo pojedyńczych samochodów z karteczką "sprzedam". Ich właściciele oszczędzają kosztem komisów. Nie płacą podatków, nie wydają na reklamę, nie zatrudniają ludzi.
Pan Piotr zwracał się już w tej sprawie do policji i urzędu skarbowego, ale urzędnicy bezradnie rozkładają ręce. Wszystko odbywa się w majestacie prawa.
Po naszej interwencji połowa z właścicieli zdecydowała się usunąć samochody z parkingu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?